Literatura

Wiersz Przemocny (wiersz)

Bulimia

I znowu te wszystkie patetyczne słowa
i znowu banały w filmach o zwycięstwie
i znowu puste myśli tych co piszą po murach

i znowu krew na ulicach
i znowu przepełnione szpitale
i znowu miejsca na cmentarzu brak

jestem jak koniczynka
rosnę sobie nie ciesząc nie smucąc
lecz widocznie nawet koniczynki
przeszkadzają ludziom
chcieliby żyć w świecie bez zieleni i bez nadziei
wybaczcie, lecz w takim razie
ja
wysiadam z autobusu

jestem jak promyk słońca
chcę cieszyć nie chcę zasmucać
lecz widocznie nawet promyki słońca
przeszkadzają ludziom
chcieliby żyć w świecie w którym każdy może iść ulicą i strzelać
wybaczcie, lecz w takim razie
ja
nie chcę być człowiekiem

dobry– 11 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 31 marca 2000

Inne teksty autora

szczur
Bulimia
Żal
Bulimia
Polly
Bulimia
Gniew
Bulimia
Inwokacja
Bulimia
Obrazy żyją
Bulimia

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca