Literatura

Wdepnijmy do raju . (wiersz)

Emilka

Dla mojego Anioła, który sprawia iż czuję, że żyję.
Chcę być twoją Ewą

o bosych stopach i czerwonych ustach
nie dotkniętych pożądaniach
na jasnej skórze Wśród
wiatru moich włosów Chcę
być jabłkiem w Twoich ustach

w Twoich dłoniach

na Twoim języku

obudzić cię z szarych ulic

zabieganych szarości

połkniętych świtów

upartego budzika zbyt

ustalonych kroków Chcę

otworzyć ci furtkę moimi
dłońmi
I
ustami Chcę
dmuchnąć ci w twarz
odrobiną wiosny pomieszanej
z wanilią

dobry– 21 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Brodacz 10 kwietnia 2002, 23:00
fajne- metaforyka dość swojska, ale rytm nie banalny
Bartek 22 kwietnia 2002, 16:21
naprawdę mi się podoba! oryginalny i prosty. Poza tym podoba mi się również tematyka
mai 22 kwietnia 2002, 23:15
Ładny , zgrabny wiersz, zawsze jak czytam coś takiego, uśmiecham się:)

Więc dziekuję za uśmiech.
mai 22 kwietnia 2002, 23:17
a jeszcze zapomniałm: tytuł mi się tylko nie podoba, to "wdepnijmy" nie pasuję do całość, "wdepnąć" to mozna w g..
kx 23 kwietnia 2002, 01:25
Porządne. Lekkie zgrzytnięcie przy przerzutni "zbyt / ustalonych kroków" ratuje przed banałem formy. Drugi taki trick i oceniłbym na 100% punktów.
AandT 24 kwietnia 2002, 11:06
ladny, podoba mi sie rowniez, na granicy banalu ale wyszedl obronna reka zdecydowanie. Dobry zwlaszcza od "obudzic sie z szarych ulic" Moze dopracowalbym wizualnie uklad wersow...
przysłano: 22 kwietnia 2002

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca