Tabletka (wiersz)
KRZYK
niebo jak purchawka pęka
w puls skroni
brana pod język
nasenna tabletka księżyca
odkładam wszystko
na później
totalna reinkarnacja
wiara w jutrzejsze wcielenie
niczego sobie
13 głosów
przysłano:
23 kwietnia 2002
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
nie bede nie szczery wiec nie napisze ze ten tekst mnie zachwyca.
nie, nie zachwyca mnie bo zwyczajnie za krotki i temat potraktowany za pobieznie ale i to co jest to kawalek dobrego warsztatu. i to cenie.
Ja biorę tabletkę KRZYKA pod język... teraz i zawsze