Literatura

Odwiedziny (wiersz)

elffi

ledwo co usiadł, już zakołysały się
trawy, pouciekały mrówki, jak przestraszone
dzieciaki gonią piłkę i jest
lato

wiatr przynosi dźwięki deszczu
komary tną jak szalone
matki krzyczą z okien
i jest lato

poczuł zapach oddechu, robaków i ścian, zachłysnął
się myślą i samotną garść
z ziemią co ona w niej leży
tak delikatnie zacisnął
jak mężczyzna na piersi kobiecej


słaby+ 8 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
netah 3 lipca 2002, 17:33
coś tam jest, jednak leży zbyt głęboko pod ziemią bym mógł to dostrzec... tylko=> niczego sobie... a szkoda
AandT 4 lipca 2002, 02:53
tak, to prawda netah.
Ten tekst ma potencjal jeszcze odrobina pracy nad warsztatem i slowem a bylby naprawde wiecej niz dobry. A tak na tle innych obecnie w czytelni (jak dobrze ze znow pojawilo sie kilka bardzo dobrych moim zdaniem) tylko a moze az niczego sobie. A szkoda ...
Brodacz 6 lipca 2002, 20:56
proste i prawdziwe - takie teksty przemawiają do mnie
dzarro 11 lipca 2002, 14:06
Jak dotąd najlepszy wiersz na tej stronie. Może bez iskry ale też bez pozy, a co najważniejsze: zero bełkotu. Tak trzymać!
przysłano: 1 lipca 2002

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca