czekając na zmartwychwstanie (wiersz)
nonFelix
( zwłaszcza za ostatni dwuwiersz, chociaż patrzenie w oczy zakrawa na drobną perwersję - przyp. Szluger_po_egzaminie)
ziewając od ucha do ucha
paląc papierosa za papierosem
robiąc sznyty na ręce
wraz z każdym mijającym stuleciem
czekamy na zmartwychwstanie
chciwe wróżki obiecywały nam
wieledzieci,życiedługieiszczęśliwe
no i dużo pieniędzy bo pieniądze
tak łatwo zmieniają właściciela
szczególnie jeśli mamy do czynienia z kłamstwami
odizolowani od żywych
wyrwani z krainy rzeczywistości
zamknięci w klatkach swoich własnych grzechów
po trzeciej stronie lustra
czekamy na zmartwychwstanie
(zmartwychwstanie jak zwykle ma czarny stanik
i rozbiera się zamaszyście patrząc ci prosto w oczy)
paląc papierosa za papierosem
robiąc sznyty na ręce
wraz z każdym mijającym stuleciem
czekamy na zmartwychwstanie
chciwe wróżki obiecywały nam
wieledzieci,życiedługieiszczęśliwe
no i dużo pieniędzy bo pieniądze
tak łatwo zmieniają właściciela
szczególnie jeśli mamy do czynienia z kłamstwami
odizolowani od żywych
wyrwani z krainy rzeczywistości
zamknięci w klatkach swoich własnych grzechów
po trzeciej stronie lustra
czekamy na zmartwychwstanie
(zmartwychwstanie jak zwykle ma czarny stanik
i rozbiera się zamaszyście patrząc ci prosto w oczy)
niczego sobie
10 głosów
przysłano:
12 czerwca 2002
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Zgadzam sie tez z komentarzem error - za duzo egzaltacji w odniesieniu do tych "szokujacych" scen stanikowych. W czerni - uh - ilez perwersji w tym zmartwychwstaniu.