Na parapecie (wiersz)
karotka
( scena jak z "Amelii" - przyp. Szluger)
Z mojego okna na ostatnim piętrze
widzę
czasem samolot
a najlepiej nocą
bo jak gwiazda
niespadająca
osuwająca się, omdlewająca
ruchem jednostajnym po równi pochyłej
mroku
inne wieżowce
i ludzi
o! chyba ktoś jest szczęśliwy
łzy na szybie
spadające głośnymi kroplami
i jeszcze widzę
co wieczór
zachodzące słońce
takie pomarańczowe
a na ścianie oranżowy refleks
a gdy nie patrzę
gdy zamknę oczy
dochodzą tylko
rozmowy
i muzyka z dołu
o! znowu ktoś jest szczęśliwy
i huk samochodów
ale nie szkodzi
przyzwyczaiłam się
a raz widziałam
księżyc i chmury
tańczyli z wiatrem
to było w lutym
nie mogłam zasnąć
jak dziś
widzę
czasem samolot
a najlepiej nocą
bo jak gwiazda
niespadająca
osuwająca się, omdlewająca
ruchem jednostajnym po równi pochyłej
mroku
inne wieżowce
i ludzi
o! chyba ktoś jest szczęśliwy
łzy na szybie
spadające głośnymi kroplami
i jeszcze widzę
co wieczór
zachodzące słońce
takie pomarańczowe
a na ścianie oranżowy refleks
a gdy nie patrzę
gdy zamknę oczy
dochodzą tylko
rozmowy
i muzyka z dołu
o! znowu ktoś jest szczęśliwy
i huk samochodów
ale nie szkodzi
przyzwyczaiłam się
a raz widziałam
księżyc i chmury
tańczyli z wiatrem
to było w lutym
nie mogłam zasnąć
jak dziś
niczego sobie
9 głosów
przysłano:
11 lipca 2002
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się