Literatura

+*+*+ (wiersz)

caleb

zwiszasz z sufitu
myślisz że to przysługa
jesteś ludobójcą
pokazałeś im

tak długo czekałeś aż
przyjdą
dotkną
twoje ciało takie zimne
pod tobą kałuża

chciałeś czekać - po co
na kogo
zawsze myślałeś o wszystkich
o wszystkim

miałeś zbawiać
pamiętasz
teraz wiedzą że to były
kłamstwa

jak długo ta pętla ma
cię zabijać jedynie
ona wierzy w twoje
istnienie

o ktoś odsuwa zwierciadło
znów jesteś zwyczajnym
samobójca

słaby 16 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
zrobiona 6 listopada 2002, 15:09
Błażej Dzikowski

Ja z ciebie nie kpię, ja gnam twoje choroby na ciebie, napuszczam je z krzykiem, abyś ich zaznał i obejrzał ich oczy z luster! (Pies)
grzesznica 6 listopada 2002, 15:13
nie rozumiem chyba przesłania tego wiersza. chodzi tylko o to że ktoś się wieszał? że próbował się zabić?
wiersz jest bardzo prosty. wers który mi sie najbardziej podoba to: 'o ktoś odsuwa zwierciadło'
anatema 6 listopada 2002, 17:24
to po prostu jest jeden z tysiecy takich wierszy.. ani lepszy ani gorszy, ale nie mozna nie ulec wrazeniu, ze "to juz bylo"
kurwa 6 listopada 2002, 17:30
anatema... zgodziłbym sie z Tobą, ale coś w ty,m wierszu jednak jest... coś co nie spowoduje, że będzie on wracał przed oczy, ale coś co pozwala wyjść na chwilkę z tego świata i przejść do innego... szkoda tylko, że smutniejszego
grazyna 7 listopada 2002, 05:31
o torick! jak milo, ze odwiedziles te strone, dawno nic nie czytalam od ciebie (obserwuje Wywrote od dawna).
Tekst powyzej?
Tak, anatema ma racje, jeden z tysiecy, prosty do bolu. Bardzo przecietny. Ale da sie przeczytac od poczatku do konca bez wielkiej irytacji, tworzy logiczna calosc, nie jest bzdurnym zlepkiem slow jaki widze w wielu innych tekstach trafiajacych na Wywrote.
caleb 7 listopada 2002, 15:30
jest to mój pierwszy wiersz, który znalazł się na wywrocie, napewno nie ostatni choć komuś może się to oczywiście nie podobać ale to jego/jej sprawa. Nie wiedziałem, dalej nie wiem jaki nadać tytuł, pierwsza wersja powstała jakby to
Chrystus miał popełnić samobójstwo (dalej uważam, że odpowiednim tytułem byłby "Jezus"), ale nie chodziło mi jedynie o Jego wraz z każdym samobójca umiera coś w nas a każdy następny człowiek który odbiera sobie życie odbiera ten dar innym, obecnie uważam ten txt za proroctwo - następnego dnia dowiedziałem się o popełnieniu samobójstwa przez pewną bezimienna juz osobe
KRZYK 11 listopada 2002, 00:25
Głosowałem –że to wiersz fatalny .

Kolega Celeb:
- do grona samobójców ( a i ludobójców) zalicza Jezusa, jest więc ignorantem w sferze wiary chrześcijańskiej,
Jest tu tak dużo FATALNEJ roboty poetyckiej, że nie wiem od czego zacząć: - „zwiszasz” – braki z jez.polskiego, albo literówka wynikająca z „trzęsacych się rąk” bluźniercy, w takim jest zawsze najwięcej strachu
- Jezus nie powiesił się, ginął też na oczach tłumu – skąd pomysł na wersy: „jak długo ta pętla ma cię zabijać”, „tak długo czekałeś, aż przyjdą” ?-
albo „tylko pętla wierzy w twoje istnienie”- Jezus ma miliony wyznawców, stary.
- naprawdę brak poetyckiej formy w wersach „Pod tobą kałuża” ( cóż za bogactwo ekspresji),”chciałeś czekać po co na kogo” (ach te pytania), „miałeś zbawiać pamiętasz” (tu autor zwraca się do wisielca)
Co jest w tym wierszu, że zasłużył na wyróżnienie? Jest naprawdę: NIC. To majaczenie w malignie. Babranie się w nieszczęściu samobójstwa i jeszcze w tym wszystkim pomieszanie śmierci Jezusa na krzyżu.
Sam nie wiem, co autor chciał wyrazić... Pewnie skrytykować ten „ostateczny krok”, ale... co znaczą „zwyczajny samobójca”, „myślisz, że to przysługa”, – to tylko bluźnierstwo, żadna poezja.
kurwa 11 listopada 2002, 21:08
enzo, ale kazdy ma prawo do pisania tego co chce. Wywrota to wolny kraj... zgadzam się w wielu sprawach z Tobą jeśli chodzi o wiarę... A tak przy okazji... na wywrocie coś nie widać Twoich tekstów, w Twej krytyce jest wiele słów, którymi poprostu, że tak powiem się chcwalisz... a nie jest to dobra rzecz u krytyka... prubujesz udowodnić nam i sobie, że coś wiesz i nie przecze, naprawde jest coś w twoich wypowiedziach, ale człowieku (jesli za takiego chcesz uchodzić) zejdź na język ziemski... po co to wszystkie dziwaczne słowa? Pisz jako ty, a nie jakiś tajemniczy profesorek polonista :o)... Mam nadzieje, iż nie obrazisz się nie te kilka słów pod Twoim adresem
KRZYK 11 listopada 2002, 21:21
Torick. Żaden tam ze mnie profesorek i nie obrażam się- nie po to jest wywrota (mam nadzieję, że nie obraził się też kol. Caleb ). Co do moich tekstów - to poszukaj dobrze. Nick: KRZYK. Po prostu dziwi mnie wybieranie tekstów, które są dramatycznie złe.
caleb 11 listopada 2002, 21:53
nie wiem czy enzokrzyku zauważyłes to co napisalem "wersja powstała JAKBY to Chrystus miał popełnić samobójstwo" teraz chyba widzisz slowo JAKBY a bluźniercą nie jestem ale mogę porównać Jezusa który z własnej nieprzymuszonej woli zgodził sie na śmierć. W ten sam sposób postępuja dla mnie samobójcy, a jesli czepiasz się literówek to nie jestem Celeb ani zaden celebrity tylko caleb. Skończe już zarzucać tobie twoje niedociągnięcia bo te forum jest aby mówić o moim wierszu a co do braku ekspresji cóż może nie wszyscy czują tak jak ja niektórzy może nie czują ale cóż ...
KRZYK 11 listopada 2002, 22:03
Caleb - masz rację z tą literówką- to przesadziłem...przepraszam - niestety pozostałych zarzutów trudno mi się wyrzec. Będę czekał na Twoje LEPSZE teksty.
kurwa 12 listopada 2002, 07:02
WIdzę, że pojęcie sensowna DYSKUSJA znowu zaczyna nieśmiało zaglądać na łamy wywroty :o) Cieszy mnie to niezmiernie
grazyna 14 listopada 2002, 05:52
"Kolega Celeb:
- do grona samobójców ( a i ludobójców) zalicza Jezusa, jest więc ignorantem w sferze wiary chrześcijańskiej"

Niedobrze.
Niedobrze, ze to zostalo napisane. Nawet jesli kolega Celeb jest niewierzacym ignorantem to NIGDY nie powinno to rzutowac na ocene jego tekstow!!!
To jest zaden argument ani na tak ani na nie odnosnie tekstu powyzej.
Slowa pisanego nie powinno sie oceniac pozwalajac wlasnej prywatnek wierze gubic tak potrzebny obiektywizm.

Ten tekst moze byc fatalny albo wysmienity ale nie dlatego, ze ktos przyklada do niego miare wlasnej religijnosci.
I czuje sie obrazony albo zachwycony tylko dlatego ze jedyne co widzi w tym tekscie to klamca Jezus zwisajacy z krzyza i kaluza pod nim.

[albo „tylko pętla wierzy w twoje istnienie”-
Jezus ma miliony wyznawców, stary.]

???????
???????
???????

Co za argument??? Na uzytek czego?
W celu?

Nie chce byc posadzona o bycie grzeszna i niewierzaca, opluwajaca chrzescijanskie zasady i wartosci, szerzaca prawo do posiadania wlasnej wolnosci w granicach, w ktorych nie narusza to wolnosci innych szalona i wykleta, wojujaca i nierozsadna feministka ale pewien czlowiek odpowiedzialny za wydarzenia z 11 wrzesnia tez ma miliony wyznawcow ...

Przepraszam wszystkich, ktorzy poczuli sie dotknieci moja wypowiedzia - nie bylo to jej celem.
caleb 14 listopada 2002, 17:14
dlaczego zostałem zaklasyfikowany do "niewierzących ignorantów" ?!?! czy powiedzialem, że nie wierzę w Boga ??? ignorantem można by mnie nazwać lecz po uprzednim poznaniu mnie :)) wszyscy po moim poprzednim komentarzu nagle "uczepili się" Chrystusa stanęli jak jeden mąż w obronie wiary chrześcijańskiej a na ulicy jest całkiem inaczej żadko kiedy spotykam kogoś kto przeżegna się przed krzyżem lub komuś pomoże etc Ale nie o tym chciałem wspomnieć gdy wymieniłem imię Chrystusa to tak jak wystawiłbym coś słodkiego i zaczęły zlatywać się osy. To miała być poniekąd reklama coś co sprawi że ktoś by tu zaglądnął i nie tylko powiedział "fajne bla bla" lub "co za bezsens ble ble" i oczywiście ja dorzuciłbym swoje 5 groszy i podziękował za "aktywność". Grazyno a co do obiektywizmu on NIE ISTNIEJE wszyscy, którzy spoglądamy na txt i mamy mózg natychmiast interpretujemy, nie wazne jak, bo to zależy od tego jaki mamy stosunek do wielu spraw, skąd pochodzimy itd jeśli odwołałbym się do Mahometa efekt napewno niebyłby ten sam ponieważ większość z nas zna jedynie podstawy islamu i mało kto mógłby się wypowiedzieć hmm a co do 11 września to jestem ignorantem kto chce się dowiedzieć dlaczego niech pyta :))
KRZYK 14 listopada 2002, 19:54
Do Grażyny - z tego co zrozumiałem- tekstu wg Ciebie nie można oceniać ? Oceniłem go w ten sposób, bo z jego treścią się nie zgadzam. Na Twoje "???????
???????
???????" - odpowiadam "!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" Czy oceniając wiersz mam prawo mówić tylko o braku "średniówki" ???? Wiersz mi się nie podoba, bo bez sensu wiąże dwa wątki samobójca- Jezus.
Naprawdę zdziwił mnie komentarz : "Slowa pisanego nie powinno sie oceniac pozwalajac wlasnej prywatnej wierze gubic tak potrzebny obiektywizm." To nie jest moja prywatna wiara. A obiektywnie rzecz ujmując wiersz jest zły.
Na pytanie "Co za argument??? Na uzytek czego?
W celu?" - W celu przekazania autorowi, że jego poetycka wena zaprowadziła go na manowce.
Bartek 14 listopada 2002, 20:20
caleb, rozumiem, napisałeś, masz prawo tak myśleć - w końcu istnieje tu artystyczna wolność. Popieram jednak zdanie Krzyka odnośnie tekstu. Po prostu. Przepraszam grażyna, ale nie opowiadaj mi takich bzdur, żebym patrzył na poezję obiektywnie!!! Poezja jest przecież całkowicie subiektywnym, intymnym niemal przeżyciem! Z treścią się nie zgadzam i między innymi dlatego wiersz jest dla mnie zły. Wydaje mi się, że w tym akurat wierszu najważniejsza jest treść. Może się mylę? To co mam oceniać?
Pozdrawiam - Bartek
forever 14 listopada 2002, 20:29
Eeee napisałam długi komentarz tutaj i mi wcięło go! Te Zelda, przez Ciebie bo probowalismy wysłać w tym samym czasie i Tobie wysłało a mi nie:)) no ale przejdźmy do tematu, sproboje strescic w miare konkretnie co napisałam wczesniej...

Otóż cała ta dyskusja, na temat co autor chciał przekazać w tym wierszu, jest bzdurą. A jeszcze większą bzdurą jest rozbieranie na części jego osobowości [domniemanej, moze to jakas psychoanaliza, cyberpsychoanaliza???] przez pryzmat tego utworu. Porusza on sfery dość ważne i drażliwe - wiara, duchowość i te sprawy. Kazdy ma chyba inny pogląd na te sprawy, no moze za wyjątkiem gorliwych ciotek dewotek. Nie jestem osobą wierzącą, dla mnie ten wiersz to lekka forma, napisana swobodnie, po prostu porównanie. Dla mnie. Ale dla kogoś innego, to zupełnie zmienia znaczenie. Po co się sprzeczać o to, kto ma rację. Nie powinno się tego traktować tak serio. Może wiersz zahacza o jakieś rozmyte majaki, jednak brakuje mi w nim siły. Jesli pisze się o wierze, powinna byc siła - przynajmniej ja tak sadze. Uderzenie.

To jest jak ciasto. Kazdy z nas ma własną foremkę i kazdy po "wciśnięciu" ciasta do foremki otrzyma cos innego. I na tym polega indywidualnosc.
caleb 14 listopada 2002, 21:15
Widzę że ludzie nie lubią czytać długich komentarzy więc w telegraficznym skrócie TO NIE JEST WIERSZ O WIERZE taka jest dla mnie JEDNA Z MOŻLIWYCH interpretacji dlaczego jej się tak wszyscy uczepili ???
grazyna 15 listopada 2002, 05:52
Kolego enzokrzyk, niezmiernie cenie Twoj poziom i sposob w jaki piszesz swoje teksty.
Nie zgadzam sie jednak z Twoim komentarzem na temat tego tekstu i nie dotyczy to tego tekstu ale kazdego innego, ktory oceniasz badz bedziesz ocenial swiadomie stymulowany swoja prywatna wiara . Twoja uwaga do autora tekstu "Jezus ma miliony wyznawców, stary." jest nie na miejscu.
Nie wkladaj w moje usta slow ktorych nie powiedzialam. Nie twierdzilam, ze tekstu nie mozna oceniac. Twierdze, ze tekstu nie mozna oceniac przez pryzmat wlasnej wiary a Ty TO ZROBILES.
Wiersz moze sie nie podobac Tobie (i mi rowniez) z tysiecy powodow i o kilku trafnie napisales.

"To nie jest moja prywatna wiara. "
- mylisz sie, wlasnie tak.
"A obiektywnie rzecz ujmując wiersz jest zły."
Zgadzam sie, nie o tym pisalam.
"W celu przekazania autorowi, że jego poetycka wena zaprowadziła go na manowce."
Zagdzam sie, zaprowadzila.
Ale nie robi sie tego piszac "Jezus ma miliony wyznawców, stary."
I prosze nie pisz mi, ze to byl Twoj obiektywny stosunek do blednego Twoim zdaniem zalozenia autora tekstu, ze jedynie petla wierzy w Jego istnienie.
Oceniles ten tekst na fatalny nie tylko dlatego ze taki jest ale rowniez dlatego, ze poczules sie urazony jako osoba wierzaca kilkoma nieudolnymi zapisami jakie w sobie niesie.
Warto bylo?

Do Kolegi zelda -
"Przepraszam grażyna, ale nie opowiadaj mi takich bzdur, żebym patrzył na poezję obiektywnie!!! "

Przepraszam Cie, przeczytaj uwaznie moj komentarz. Nie wkladaj mi w usta czegos czego nigdy nie powiedzialam i przed czym bronie siebie i innych.
Nidgy nie twierdzilam i nie bede ze nalezy poezje oceniac obiektywnie.
Musialabym chyba zwariowac by zaczac tak uwazac. Nie wypisuj bzdur i czytaj uwaznie moje komentarze.

Pozdrawiam wszystkich! ;-)
"
grazyna 15 listopada 2002, 06:13
"Otóż cała ta dyskusja, na temat co autor chciał przekazać w tym wierszu, jest bzdurą"

Dokladnie tak, zgadzam sie z Kolezanka.
Poza tym pragne zauwazyc, ze nie wypowiadalam sie na temat tresci tego tekstu a jedynie sposobu indywidualnego odbioru tych tresci.

Poezji lub jak w tym przypadku proby poezji nie ocenia sie przez pryzmat wlasnej wiary.
Pamietam dyskusje sprzed ponad pol roku temu, tu na Wywrocie na temat skad inad niezlego wiersza, ktory w obrazoburczy sposob przedstawial motyw Jezusa. Wielu nie dyskutowalo na temat tekstu. Skreslilo go od razu tylko dlatego, ze niepokoil ich chrescijanska wrazliwosc.
Bartek 15 listopada 2002, 15:35
może rzeczywiście nie o to chodziło. Zwracam honor, natomiast w następnym komentarzu jest zdanie:"Nie zgadzam sie jednak z Twoim komentarzem na temat tego tekstu i nie dotyczy to tego tekstu ale kazdego innego, ktory oceniasz badz bedziesz ocenial swiadomie stymulowany swoja prywatna wiara ". No właśnie. A niby dlaczego ma nie kierować się wiarą?! Przecież to składniowa naszej osobowości i kultury, a więc nasze subiektywne spojrzenie.
Jeśli chodzi o chrześcijańską wrażliwośc to bardzo się cieszę, że w "naszych czasach" są jeszcze ludzie, którzy tak reagują na prowokacje( oczywiście nie wszystkie takie wiersze nimi są), jak i na wypaczanie istoty Biblii i życia Chrystusa.
Pozdrawiam Bartek
p.s. pokłóćcmy sie teraz przy innym wierszu. Może jakimś nowym?
forever 15 listopada 2002, 15:43
No i wszystko pięknie. Co do prowokacji chrześcijaniskich, albo pseudo-anty, to powiem jedno, prowokacja zawsze jest potrzebna, uważam, że jest ważna w napędzaniu sztuki. Bo jak nie sprowokuje, to nikt się nie zainteresuje:) Jak my, rzuciliśmy się na siebie z powodu tego wiersza, i o to chodzi. No a przy jakim wierszu znowu się kłócimy?:) I kto zaczyna?
no nic, pozdrowionka dla wszystkich... :)
KRZYK 15 listopada 2002, 23:33
Kończąc dyskusję: AMEN
aloa 20 listopada 2002, 00:48
hm... tak sobie czytam te komentarze i czytam... I jedno mi przychodzi do główki... Facet napisał wiersz, lepszy, gorszy.. nie mi to oceniać... ale apropo tej interretacji, to wiersz przeciez wcale nie uderza w wiarę chrześcijańską.. bardziej w samobójców, którzy traktuja siebie, jakby byli zbawcami... ("jestem taki zły i do niczego, wybawię świat od siebie samego"), uwarzają swój czyn za zbawczy i heroiczny.. i w tym sensie sami porównują się do Zbawiciela... a potem odsuwa się zwierciadło w którym widzieli swoją heroicznośc i znowu są tym kim są.. samobójcami - samolubami, którzy gdy odejdą pozostawią cierpienie i łzy swoim bliskim, a nie zbawienie...
I ja tylko w taki sposób potrafię wyczytać tu cokolwiek odnośnie Jezusa
fel3k 21 listopada 2002, 10:55
Caleb, to ty pipszesz w Action Magu?
przysłano: 6 listopada 2002

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca