Literatura

Względem siebie (wiersz)

sut

Roztańczeni, rozkochani w sobie
Pląsamy bez wstydu po własnym pokoju.
Śpiewamy najcudowniejsze arie
Przed szalejącą z zachwytu publiką głuchego lasu.
Drżymy, nienawidząc i kochając
Wszystko i wszystkich po kolei.
Konając z zazdrości pocimy pidżamy i pościele.
Skuleni cierpimy krzywdy całej ludzkości,
Umieramy ze strachu przed swoimi koszmarami,
Poznajemy granice własnej obrzydliwości,
Tarzając się w wymiocinach przesyconych wódką.

Zamknięci w jakimś publicznym kiblu
Wierzymy we własną wartość bezwzględną.
My - szare plamy na czyjejś drodze do pracy.

niczego sobie 22 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
zapominajka
zapominajka 30 kwietnia 2003, 17:13
ciekawe, choc niektore momenty mi sie nie podobają
whiteshrew
whiteshrew 2 maja 2003, 15:19
jak dla mnie super pocztek, w miare interesujcy srodek i dibre zakonczenie :)
nF
nF 2 maja 2003, 20:16
mimo dużych słów da się czytać, a klimat utrzymany nawet-nawet. Parę miłych pomysłów. Czy tymi szarymi plamami jesteśmy w kiblu, a owym kimś w drodze do pracy jest babcia klozetowa? A ideologicznie to względność nie kończy się nigdzie. I pisze się "pidżama", a nie "piżama". Tak jak w "Pidżama Porno".
Janek 3 maja 2003, 14:14
Dzięki za konstruktywne komentarze. Czuję się mniej szary, kiedy oceniam się nie tylko względem siebie...
nF
nF 3 maja 2003, 15:28
o jejku, jakie to głębokie i filozoficzne. I jeszcze nawiązanie do moralnej bieli ściany.
roozia 4 maja 2003, 14:32
dużo w tym prawdy, ale bez przesady z tą obrzydliwością
Janek 4 maja 2003, 17:39
To na szczęście dotyczy tylko niektórych z nas.
Ania 6 maja 2003, 17:00
podabał mi sie poczatek, a dalej juz troszke mniej
przysłano: 30 kwietnia 2003

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca