Literatura

Złakonnica (wiersz)

Gryf

Takie coś o takim czymś;). Tak szerzej ujmując - miałam kiedyś nieziemskie spotkanie wzrokowo-duchowe z młodym klerykiem, co było wtedy niemalże dla mnie obrazą, bo jestem raczej niewierząca...Ale tak mnie natchneło, że napisałam...
" Złakonnica"

Wysławiana jesień jeszcze w słońcu się złoci,
Czesze babie lato. Niejeden chłop w swym żalu
Plecie przykrótki nieco warkocz i splata się z
Wydatną gałęzią drzewa gdzieś na peryferiach.
Ukochane samotnie tych co się rozstali i
Zastali przecież tuż tylko nad ziemią. Nie wiem,
Czy nie dotykać to także nie dotyczyć...?

Przechodzimy obok Domu Bożego pełnego ludzi.
Ja i dwóch innych; żadnego z nich ( w tym siebie) nie
Jestem w stanie zrozumieć, więc nie mam racji bytu
W zrozumieniu? Ile dziwnego, że szukam się w
Piśmie świętym wypisanym oczyma chłopców,
Choć mijamy się jak mija się zwłoki na cmentarzu -
Wszyscy już za życia jesteśmy daleko do przodu.
Wierzę jednak w pierwszowejrzeniowość. Jest daleko,
Ale jest bliskość, co przed ostatnim gwoździem wieko
Uchyla i niebo otwiera z czyśćcem obsuwającej się ziemi.
Odsłonięta radosna twarz, bo reszta ciała ukryta za
Smutną sutanną. Dlaczego wybrał miłość do tego
Jedynego, skoro na świecie tylu ludzi?

Uśmiechnął się do mnie - jego męskość...
Miłość zabrał ze sobą...

niczego sobie– 10 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
nF
nF 13 maja 2003, 02:04
cholera, nie pojawił się mój komentarz :( Spróbuję się powtórzyć, ale to już nie będzie to samo :(

Na początek radzę wszystkim przeczytać komentarz odautorski dopiero po lekturze wiersza, imo mylnie zmienia to odbiór nastawienia z treści na formę.

Sam tekst wart jest przeczytania. Piszę "tekst", ponieważ jakoś nie mogę nazwać powyższego wierszem, a z drugiej strony jak na prozę poetycką (wierszowaną prozę poetycką ;) ma zwichrowaną interpunkcję, więc może lepiej nie iść w tę stronę.

Tekst ładnie pokazuje jak z pomysłu rodzi się jakiś tworek. Marę miłych spostrzeżeń. Same sformuowania bardzo ciężkie, obrazy pojawiają się przed oczami tylko na siłę.
Luźny Wiesiek 13 maja 2003, 02:17
I tyle w zasadzie też bym miał do powiedzenia. Pierwsza zwrotka (?) jest bardzo ciekawa - bardzo podoba mi się, ale czy mogłabyś mi pokazać jej bezpośredni związek z całością tekstu. Czemu ona właściwie służy? Zauważ, że jeżeli (być może po prostu nie zrozumiałem - co ostatnio zbyt często mi się zdarza) to tylko takie wprowadzenie, to pośrednio potwierdza to intuicyjne przeczucie o zasadniczo prozatorskim charakterze tego utworu.
Luźny Wiesiek 13 maja 2003, 02:22
Ale wartościowy.... paradoksalnie właśnie dzięki tej dziwnej, gorzkiej pierwszej zwrotce, która za cholerę nie pasuje mi do pozostałej części tego wiersza...
roozia 13 maja 2003, 16:55
coś w tym jest, że pierwsza zwrotka nie pasuje.
a dla mnie jak najbardziej jest to wiersz nonfeliksie - chyba nie patrzysz na długość wersów, mówiąc o czymś 'wiersz'?

poza tym - dosyć ciekawe
nF
nF 13 maja 2003, 19:10
roozia - po pierwsze proszę zachować pisownię oryginalną mojego nicka - nonFelix - duże F i przez X. A mówiąc o czymś wiersz, pytam się mojego astralnego brata bliźniaka, który to avatar wystukuje mi odpowiedź na najbliższej tabliczce czekolady.
grazyna 15 maja 2003, 06:38
Nie, kolega nonfelix (nie widze duzego f - daj spokoj ;-) nie ma na mysli dlugosci wersow, zapewniam Cie.
To nie jest poezja.
To jest nudna gadanina.
Ale szanuje checi i starania by jej nadac jakas forme latwa w konsumpcji.
ankha20 15 maja 2003, 16:27
Dzięki za opinie:)...Grażyna- z poszanowaniem- nudna paplanina???Ten wiersz(?) już swoje przeżył. I nawet kilku jurorom się spodobał;)
grazyna 16 maja 2003, 19:08
Kochany Autorze. Szanuje starania i probe opisu waznych rzeczy ale styl jaki zaprezentowales jest ZENUJACY. Moi uczniowie opisaliby to lepiej w rozprawce a juz pomijam co osiagneliby w wypracowaniu. Piszesz, ze tekst podobal sie kilku jurorom - nie bede polemizowac. Ciekawi mnie tylko ile z poezja ci jurorzy mieli wspolnego. Gdzie Autorze prezentowales ten tekst w formie i tresciowo jak powyzej bo niezmiernie mnie to ciekawi.
I nie napisalam "paplanina" lecz "gadanina"
To jest gadanina, nuzaca i stylistycznie na poziomie ucznia liceum o profilu niehumanistycznym.

"jesień jeszcze w słońcu się złoci,
Czesze babie lato(...)Przechodzimy obok Domu Bożego pełnego ludzi.
Ja i dwóch innych; żadnego z nich ( w tym siebie) nie Jestem w stanie zrozumieć (...) Choć mijamy się jak mija się zwłoki na cmentarzu (...)Ale jest bliskość, co przed ostatnim gwoździem wieko Uchyla i niebo otwiera z czyśćcem obsuwającej się ziemi (...)Smutną sutanną. Dlaczego wybrał miłość do tego
Jedynego, skoro na świecie tylu ludzi?"

I TY nazywasz to poezja???!!!
Jerzy Tawłowicz 18 maja 2003, 02:44
Nie wiem czemu "wzrokowo - duchowe" spotkanie z klkerykiem może być obrazą dla osoby niewierzącej (rozumiałbym pewne opory w takiej sytuacji u osoby bardzo wierzącej!). A swoją drogą - zachwyty nad młodymi klerykami to prosta droga do dewocji. Podoba mi się "Pismo święte wypisane oczyma chłopców"
ankha20 19 maja 2003, 14:47
Droga Grażyno, tak się składa że ucze się w III kl liceum, akurat profil humanistyczny;) Jeśli myślisz, że skoro masz imię mickiewiczowskiej(a fuj...) bohaterki, to też mickiewiczowskie wiersze każdy MUSI pisać , to niestety... No bardzo mi przykro, że ci się nie spodobał;P. Poezja nie zawsze musi miec podniosły styl, mogłabyś to wźiąść pod uwagę bawiąc się w krytyka, hehe. A co do konkursu - słyszałaś może o konkursie im.Jacka Bierezina bądź Literacki Start? A znasz kogoś takiego jak Zdzichu Jaskuła, Krzysztof Siwczyk??? Twoi uczniowie - hmm, wypracowania na ogół są proste, jakoś nigdy nie mam z nimi problemu, choć i nauczycielka to żyleta niesamowita i na pewno ma o wiele bardziej profesjonalny pogląd na wiele rzeczy od Ciebie. Żenujący? Oki, jak Ci ulżyło, to niech Ci będzie. A ty coś piszesz??? Kończę, bo po co się wywlekać jak na wpół zdechły pies na chodniku...
nF
nF 19 maja 2003, 16:35
"maryjne18" - proszę, zarzuć swój styl wypowiedzi, bo zaczynam tracić do Ciebie szacunek. Jak jeszcze zaczniemy się prześcigać kto tu kogo zna i czego to on nie... To wtedy zrobi się bardzo głupio i przykro.
grazyna 21 maja 2003, 22:02
Drogi Autorze, to, ze tekst powyzej uwazam za mierny nie oznacza, ze tak oceniam twoja osobe wiec nie odbieraj krytyki tekstu tak emocjonalnie.
Nie oskarzaj mnie o sadyzm i nie obrazaj zarzucajac brak profesjonalizmu - nie znasz mnie i nic o mnie nie wiesz! Nie doznalam ulgi piszac, ze tekst prezentuje zenujacy poziom - krytyka nie polega na zaspokajaniu wlasnych chorobliwych potrzeb jak ci sie wydaje. Ma pobudzic autora do refleksji i spojrzenia na wlasny tekst bardziej krytycznie - szkoda, ze tego nie potrafisz. O konkursie slyszalam. Nie znam wymienionych osob ale jesli to one ocenily ten tekst na dobry i/lub bardzo dobry to nie zaluje, ze nie mialam przyjemnosci ich blizej poznac. Nie moj poziom.
Tak pisze , moze niedlugo znow cos na Wywrocie zamieszcze.
Jesli w trzeciej klasie liceum o profilu humanistycznym twierdzisz, ze pisanie wypracowan jest proste, nie kazda poezja musi miec podniosly styl (styl i poziom tekstu powyzej to wg ciebie rowniez poezja) a "wziac" piszesz "wziasc"
to twoja nauczycielka jezyka polskiego powinna zmienic prace.
ankha20 22 maja 2003, 18:15
No cóż, skoro ty, Grażyno piszesz " prace", to jako osobnik młodszy od ciebie mogę bez kompleksów pisać "wziąść"( co było tylko zwyklym niedopatrzeniem).Pisze różnie, naprawdę, nie wszystkie moje teksty są tu pokazane.Właściwie to tylko ten.A potrafię pisać podniośle, oj potrafię...Pozdrawiam.
nF
nF 22 maja 2003, 21:35
No no, faktycznie wywrota ma sie calkiem niezle, niepotrzebnie jeszcze niedawno wieszczyliśmy jej upadek. Fakt, że dyskusje reprezentują poziom bobra z porażeniem mózgowym i dziedziczną asynchronicznością półkul jeszcze niczego nie przesądza, ważne, że są!

Niezwykle dumny jestem z faktu, że mój komentarz nie wniesie nic sensownego do nawiązanej polemiki. Tak trzymać!

A Ty, autorko, nie chwal się, tylko pisz! Z chęcią przeczytam i skrytykuję (lub, co oczywiste, pochwalę).
ankha20 22 maja 2003, 22:35
Hehe, nonfeliksie, rozśmieszyłeś mnie do łez!!!Dziwnym zbiegiem okoliczności mój wybranek ma ksywę Bober i oboje udajemu ułomne dzieci(tak dla śmiechu)...Hrehre...
nF
nF 23 maja 2003, 11:46
masz szczęście, większości ułomność jest po prostu śmieszna. W ogóle żenujący ludzie są śmieszni, bo płakać nie wypada. Nie uważasz?
grazyna 24 maja 2003, 04:13
Dziecko drogie, pisze bez polskich znakow bo mieszkam poza Polska i nie mam polskiej czcionki. Zainstalowalam program, ktora umozliwia pisanie z "ę ", "ą" czy "ć" ale uzywanie go jest klopotliwe bo nie mam europejskiej klawiatury.
Jestes wyjatkowo drazliwym i irytujacym adwersarzem. Osmieszasz sie probujac osmieszac innych. Pisz dalej bez kompleksow ""wziąść" zamiast "wziąć" i przysylaj wiecej tekstow jak ponizszy. Gratuluje!
ankha20 24 maja 2003, 15:12
Może rzeczywiście trochę przesadziłam... Jestem tylko człowiekiem. Oficjalnie przepraszam. Może i rzeczywiście ten tekst jest kiepski, ale czytałam gorsze...O gustach się nie dyskutuje...
ard 30 maja 2003, 17:20
Mi się podoba pierwsza zwrotka, fakt, trochę nie pasuje do reszty
merytorycznie, ale "wprowadza". Nie bardzo pasuje mi za to zakończenie, ale
możliwe że mam uraz do wielokropków ;]
A co do całej powyższej kłótni, to nie widzę w tym wierszu nic co świadczyć by miało
że wierszem nie jest.
Zresztą, "wszystko jest poezją" :-)
przysłano: 13 maja 2003

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca