Literatura

Z zamkniętymi oczami (wiersz)

Tomasz Staniak

Z zamkniętymi oczami, znów Cię tam zaprowadzę,

Świece, wanna, róże

Widzę Twe myśli rozwiane i serce skołatane.
Widzę spojrzenie ulotne i słowo zapomniane.
Całuję Cię w nocy, pieszczę Twe włosy, dotykiem w nie wplątanym.

W myśli me otulona, w dotyk ubrana.
Pocałunkami ogrzana, biciem serca ukołysana

Moje myśli na Twym ciele,
jest ich tak wiele.
Piszą list do rozumu - powiernika Twego serca
"Otwórz. To ja, Twój słodki morderca".

niczego sobie 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Torick 26 maja 2006, 14:46
Miło powrócić na łamach wywroty :)
Pierwszy wiersz przeczytany przeze mnie po reaktywacji i... Jestem szczęśliwy, warto było, bo poziom nie opadł. Tomku naprawde fajny wiersz zwłaszcza podoba mi się te stwiedzenie : "W myśli me otulona, w dotyk ubrana. "
nF
nF 26 maja 2006, 15:51
Poziom nie opadł, faktycznie. Wiersz jest z 2004-ego roku :-)
szuiedieneebie
szuiedieneebie 27 maja 2006, 01:55
Ja się muszę bardzo powstrzymywać żeby nie bluzgać po takiej lekturze. Pozdrawiam R.
przysłano: 11 września 2004

Inne teksty autora

Godzina za godziną...
Tomasz Staniak

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca