zawirowanie (wiersz)
ew
kropla deszczu wilgocią zastygła
sukienka omdlewa na krześle
zniecierpliwionym zmysłów dudnieniem
przeszywa dreszcz nieśmiały jeszcze
i czuć że się dzieje i wiem że nie myślę
napięcie się słania onieśmieleniem
podniebo dziewiąte może jedenaste
opada i tylko mnie drażni marzeniem
zasłaniam oczy bliskością nie do zniesienia
i nie otworzę z obawy że ciebie tu nie ma
sukienka omdlewa na krześle
zniecierpliwionym zmysłów dudnieniem
przeszywa dreszcz nieśmiały jeszcze
i czuć że się dzieje i wiem że nie myślę
napięcie się słania onieśmieleniem
podniebo dziewiąte może jedenaste
opada i tylko mnie drażni marzeniem
zasłaniam oczy bliskością nie do zniesienia
i nie otworzę z obawy że ciebie tu nie ma
niczego sobie
5 głosów
przysłano:
12 kwietnia 2008
(historia)
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
pozdrawiam
yah
:)