Literatura

bezdomnie (wiersz)

wena

Uwaga dzieło - nie deptać !
w dziurkach zakrętach
aksamitnych górkach
w konwulsjach tętniczych
siateczkach na dłoniach

comiesięcznej agonii
w motylku za uchem
zmysłach zamysłach
w całej sobie bezdomna

wokół twych linii krąży
papilarnie

z kobiety ją rozbierz
delikatnie
miłością własną wypełnij
po brzegi
aż stanie się w tobie
pełną

wyśmienity– 12 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Wena
Wena 6 grudnia 2006, 10:29
nie no, moderator, no przecież bez jaj ...ileż można czekać? ja tu już całe 20 minut wypatruję i nic!
po(ch)walona ew, może byście się już tak podnieśli koleżąko i coś mnie napisali ? he?
ew
ew 6 grudnia 2006, 10:51
ja nie mogę , czuję w sobie nieobiektywizm w Waszym przypadku , koleżanko weno , wybaczcie i czekajcie jeszcze jakieś 8845296 minut , cierpliwości się nauczcie :)
Wena
Wena 6 grudnia 2006, 11:17
8845296 minut, czyli 147421,6godzin, czyli 6142,57dób, i razem te wszystkie dób...doby dają
16,83 lata..no pięknie
jak się stąd wypisać ?
apsik!
yah
yah 20 grudnia 2006, 00:17
motylki, dziurki, górki infantylizują całość. na pewno taki był zamiar i styl taki jednak do mnie nie trafia zupełnie. nie brzmi mi to ni zgrabą lekkością ni głębszym przesłaniem. ponownie na nie.
pozdrawiam
yah
ew
ew 20 grudnia 2006, 06:24
no toś mi się naraził raz kolejny , kolego yah ! bo ja zamiaruję tego tekstu bronić , nawet paznokietki na ostrza podpiłowałam , więc strzeż się pan !!
Infantylizują , powiadasz ? a może właśnie ta infantylność głębię przysypała nieznacznie , a pan ześ nie odczytał ? może dziurki , górki motylki to cały ten zakidany padół przez który przebrnąć trzeba , tylko ubrany w takie właśnie słowa , aby na pierwszy rzut oka bagatelą się wydały , może to własnie cały życiowy bagaż peelki zwieńczony w ostatniej strofie wyciem samotności , może to właśnie sztuka opisać ból infabtylnie a nie jak to bywa krzykiem ..
jestem za i koniec kropka i albo pan zmienisz zdanie albo nie .. :P
estel
estel 20 grudnia 2006, 14:38
dzięki zmianie tonu w dalszej części te zdrobnienia mi całości nie infantylizują. nie rozśmieszają nawet, bo całośc bezradnością pachnie. co widzę, to moje i mi się podoba. więc yah, zdania zmieniac tym samym nie musisz :P
embarkakao 26 grudnia 2006, 18:48
każdy erotyk jest dobry, ale ten jest świetny!!;]
nitjer
nitjer 14 stycznia 2007, 15:01
Bezdomnie i tak w konwulsjach tętniczych krążąc - umiejętnie pobudzasz u czytelnika krążenie. Do mnie, w ten właśnie sposób pobudzonego, najbardziej trafia ostatnia strofa. Całość bardzo na tak.

Pozdrawiam Cię b. serdecznie :)))
Wena
Wena 14 stycznia 2007, 19:43
ojej! ale się porobiło !! Pisząc tu nad wierszem "uwaga dzieło - nie deptać" - żartowałam :P a widzę że większość czytających i oceniających, wzięła to sobie do serca :))) Bardzo , bardzo wszystkim dziekuję za obdarowanie tekstu tyloma wyśmienitościowymi ocenami :) postaram się, na ile będę mogła, nie zawieść w przyszłości
pozdrawiam serdecznie :))
hewka 17 marca 2007, 23:45
piekne, bardzo liryczne, podoba sie bardzo:)
przysłano: 20 grudnia 2006

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca