Literatura

samotność (wiersz)

Anathema

tak sobie wklejam dzisiaj . miło , sympatycznie , z lekkim powiewem chłodu :)

samotność


perswadujesz mi wyobraźnię
a ja świt swój buduję
doraźnie

elokwentnie żongluję słowami
w dzień jutrzejszy znów wejdziemy
sami

mleczną drogą przechodzą niedbale
krakowianki piękne
i górale


Anathema62


dobry 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
estel
estel 21 lipca 2007, 20:24
krakowianki? phi. piękne są tylko toru... :P
lekko i powabnie.

ale w sumie to smutne.
Marek Dunat
Marek Dunat 21 lipca 2007, 20:27
w sumie to tak . :( miały być torunianki , ale mi się ojciec wielebny przypomniał i poprzez analogie do niektórych mówiących ,, do usłyszenia,, - oczywiście bez pokrycia zmieniłem na mieszkanki małopolski( jako stabilniejsze mentalnie) :)
letarg
letarg 22 lipca 2007, 11:02
Rytmicznie i nastrojowo. Szkoda,że tak krótko.
zieloneciele
zieloneciele 22 lipca 2007, 17:36
oooo....milo znow go czytac:)
sie mi kojarzy przyjemnie mimo smutku jego.
mowisz stabilniejsze mentalnie?
ja Ci pokaze za ta zgode na torunianki!sie przekonasz!;)
Matiz
Matiz 23 lipca 2007, 13:44
fajny i rytmiczny tekścik
zieloneciele
zieloneciele 29 maja 2008, 20:18
i to też sobie poczytałam raz jeszcze :)
przysłano: 21 lipca 2007 (historia)

Inne teksty autora

miejsca
Marek Dunat
pani Waleria odchodzi
Marek Dunat
świętość
Marek Dunat
Aleja Zakonników
Marek Dunat
prawy
Marek Dunat
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca