Literatura

Kres (wiersz)

findescielistka

Zielono-żółte gałęzie

wchodzą w moje wnętrze,

rozpychają się,

odważnie się panoszą

zamieniając krew w wodę.

Odczłowieczam się,

wylatuje ze mnie dusza...

Blady wzrok utkwiony w dal

ponad wszystkim i każdym.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
estel
estel 28 grudnia 2007, 22:40
"dusza z ciała wyleciała" tak mi się skojarzyło, ale tam to jest kawał tekstu, zobacz jak można. u Ciebie obraz kresu zdecydowanie do przemyślenia, bo w postaci obecnej niestety ale mnie nie przekonujesz.
przysłano: 28 grudnia 2007 (historia)

Inne teksty autora

Samotna
findescielistka

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca