Literatura

** (wiersz)

whiteshrew

Chodź

wierszem opiszę Ci

jak żyła tańczy z żyletką i

jak ironia konturuje mi usta

byś wreszcie zrozumiała

jak mało mnie w rzeczywistości

 

Chodź w moim świecie,

proszę bez obcasów

i koniecznie na palcach,

bez odkurzacza w ręku i

bez krytyki pod powieką

 

Wiesz we mnie nie ma detonatora

jeśli tylko tego się boisz

stanę bez pancerza

żebyś mogła mnie spokojnie przytulić

mamo


wyśmienity– 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 15 lutego 2008, 18:09
gra w nim jakaś muzyka niespotykanie cicha i zarazem hałaśliwa... trochę może ta żyletka...a nie ! jednak okej:)))
Marek Dunat
Marek Dunat 16 lutego 2008, 07:36
gratuluję . zgrabnie i zaskakująco .
forres 16 lutego 2008, 19:20
zupełnie obok. żadnej wartości literackiej. język kanciasty, bez polotu, chwili...

ja na nie.
przysłano: 15 lutego 2008 (historia)

Inne teksty autora

* ja romantyczna
whiteshrew
* autoportret
whiteshrew
*a za oknem motyle
whiteshrew
* a za oknem motyle
whiteshrew
* cztery kąty *
whiteshrew
* nieostro *
whiteshrew
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca