ostatni raz (wiersz)
ew
jeszcze przepłynę morza szerokość sargassową
szaleństwo spiję z drugiej połowy tęczy
wycisnę każdą kroplę z miękkości słowa
a potem niech mnie pochłonie i niech mnie męczy
samotność moja
wyśmienity
10 głosów
przysłano:
26 lutego 2008
(historia)
przysłał
ew –
26 lutego 2008, 18:01
autoryzował
Marcin Sierszyński –
26 lutego 2008, 21:15
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
co nie zmienia że jest extras.... za gardło chwyta i wali na ziemie:))
no. żyj szybko umieraj młodo a jakie istotne są zapasy. pełen magazynek i pewnie wszystko można znieść. widzisz, do takich mnie przemyśliwań zmusiłaś, a wiesz że to nie lada sztuka. :) słowem - nie wyrzucaj.
Grzesiek - nie wyrzuciłbyś...
Grzesiek - jak wywalać to wszystko a nie trochę
Anathema - ja zawsze rymowałam :P
reszta jest git extrasuperlux:)
i teraz już bym nie wyrzucał nic!
PS. nie słodzę z zasady.
przesz tylko to mnie i moja kwestionowałem:(((
ech wy... kobiety:P
A musi być dwa razy "mnie"? ;p