Szept Szeherezady (wiersz)
LitlleDragon
2007-10-14
...szeptem słodszym jak miód nakarmisz tylko serce, ciało będzie nadal głodne…
złociste palce rozchylają mglisty tiul
coraz cieplejszym oddechem
osuszają ślady na białych powiekach
pozostałe z upojnych pocałunków nocy
w drgających liściach szepcze pobudzona ekstaza
kusząc aromatem oddania się niepamięci
zniewolone zmysły
drżą chęcią zdarcia delikatności błękitu
pod rozłożystą jabłonią niewinność
zasnęła w ramionach
owoce wspomnień wciąż nie zerwane
przysłano:
23 kwietnia 2008
(historia)
przysłał
LitlleDragon –
23 kwietnia 2008, 23:15
autoryzował
Marek Dunat –
25 kwietnia 2008, 09:55
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
to nie wiesz że smoki są bardzo romantyczne?:D