WYCIECZKA (wiersz)
szanta
Zgodnie z obietnicą Misiu :))) Tym razem z tytułem
Droga prosta jak lejce
miękki ukłon piachu
ku kopytom składa
Wyciągnięty jak struna
ku chrapom rozdętym
płynę ponad ziemią,
która jest tak mała
że jednym spojrzeniem
zamykam ją w sercu
Prześcigniemy jaskółkę
co pod niebem lata
i wiatr z tyłu zostanie
mój zaprzęgu gniady.
Będzie frunął za nami
uczepiony grzywy
i trzepotać będzie jak jesienne flagi
............................
my zwolnimy
i lekkim truchtem
wjedziemy w jesienny zmierzch
dobry
1 głos
przysłano:
9 maja 2008
(historia)
przysłał
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko –
9 maja 2008, 00:17
autoryzował
estel –
10 maja 2008, 13:10
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Nie rozumiem jeno użycia tylu kropek między strofami. Może z nich zrezygnujesz? Nieładnie wyglądają : )
Ale ja się tam nie znam, tylko tak sobie marudzę pod nosem.
ale za tych kilka wersów, głównie za ten co go Pan A wyłuskać raczył - leć zaprzęgu. :)