Literatura

śniąc (wiersz)

nancy punkt

 

 

przedzieram się sennie przez koszmarów gąszcz
podrapane marzenia zaklejam codziennością
świtaniem utulam krzyk paniki wyrwany z kontekstu

...a było tak przepięknie kiedy z okna na poddaszu
szeroko rozkładając ręce leciałam zachłyśnięta
zielonym pledem lasu rosnąc w pewność siebie

strzępami co mgliście snują się niepewne
uszczelniam uparcie szpary w okiennicach
niech nie przedrze się pianie koguta kiedy śnię

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
estel
estel 10 maja 2008, 19:59
taki ot. sny zawsze mają jakiś tam zapas tłumaczenia w zapisie. środkowa mi się widzi najbardziej, to sedno snu. ta opisówka z obu stron mniej.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 11 maja 2008, 10:36
Ale jest wiersz, którym człowiek może się podeprzeć.
Anna Nawrocka
Anna Nawrocka 11 maja 2008, 13:15
opisówka z obu stron balansuje na obrzeżach snu, śniĆ wolę, lataĆ uwielbiam (gryzie mnie brak małego Ć...)
ew
ew 11 maja 2008, 14:18
Bez pierwszej strofy czyta mi sie lepiej. Druga jest świetna, poczułam wiatr , który tchnął pewność siebie we mnie.
Anna Nawrocka
Anna Nawrocka 15 maja 2008, 17:18
cieszę się z tego wiatru ew :)
przysłano: 10 maja 2008 (historia)

Inne teksty autora

twist
Anna Nawrocka
tak.tyka.nie
Anna Nawrocka
podwieczorek**
Anna Nawrocka
podwieczorek*
Anna Nawrocka
osiem
Anna Nawrocka
szaked
Anna Nawrocka
droga
Anna Nawrocka
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca