*** (wiersz)

No i znowu wkleja bez wersyfilkacji- ma byc tak:

***

wierzyć wieży potężnej
wierzyć wieżowcom
na szklanej kuli

wierzyć wierzbom
przydrożnym
co pochylają głowy
nad potokiem życia

tylko tym ostatnim

wrr - ostatni wers nie w jednej linii z popzrednimi ale w połowie i z większym odstepem od zwrotki- dwa razy taki. Jeśli prosić można

mam nadzieję ,że dobrze co ?

ech, gry słowne tym razem nazbyt wymuszone. Zapomniałaś o sensie tekstu...

No... jak złymisiek.

Zabawa fajna - ale po co pisać...............skoro nie ma w tym treści, bez urazy oczywiście, bo...

"co pochylają głowy
nad potokiem życia



tylko tym ostatnim"

to pasuje do całości jak pięść do nosa - przykro mi i.............Serdecznie Pozdrawiam!

wierzyć wieży potężnej
wierzyć wieżowcom
na szklanej kuli

wierzyć wierzbom
przydrożnym

- do tego momentu świetnie pojechałaś, ale nie udało Ci się wydobyć pointy, nie widzę jej i nie czytam, wiersz jest jak skórka bez jabłka w środku. Ja bym na Twoim miejscu, szanto, przemyślała końcówkę i wkleiła raz jeszcze

to,ze nie czytaci epuenty nie znaczy że jej tam nie ma:) Wiersz jest idealnie pzremyślany i rozpisany hehe ale cóż wrażliość odpowiednia nie wszystkim jest dana;) Tu nie ma nic do zmiany

jak można było nie zauważyc, że nie ma wiary w tworach sztucznych a jedynie wierzyc można naturze? i to naturze i w nas i w przyrodzie, tej nieokiełznanej czystej.
Wybaczcie jak tego nie widzicie, toście ślepi