Literatura

wojna permanentna (wiersz)

joanna michalczuk

bójmy się

boga terrorystów hiv i końca świata

wyznaczonego na rok 2012

naszych wrogów przepastnych

analfabetyzmu i awarii sieci

broni geofizycznej

bezrobocia i haniebnej recesji

 

strzeżmy się czarnych wołg

dziwnych świateł na niebie

promieni UV antybiotyków

modyfikowanych genetycznie upraw

ludzi dotykających nosa gdy z nami

rozmawiają

 

zachowajmy ostrożność wobec

oszustów internetowych

sepsy węglowodanów awarii jądrowych

bezpańskich psów i wiewiórek

które czasami wpadają pod koła

 

i żyjmy wolni szczęśliwi świadomi

jak dobrze umiemy się chronić


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
zieloneciele
zieloneciele 22 września 2008, 14:04
wyliczankowo. nic z tego wyliczania. mnie znużyło już w połowie drugiej.
puenta mierna.
joanna michalczuk
joanna michalczuk 22 września 2008, 14:54
ok, ok, ale tak naprawdę to nie puenta jest puentą ;-) pozdrawiam
Michał Domagalski
Michał Domagalski 22 września 2008, 16:04
...że niby ironiczne?
joanna michalczuk
joanna michalczuk 22 września 2008, 17:12
z założenia ironiczne, że weź :-)
Michał Domagalski
Michał Domagalski 22 września 2008, 17:27
Ło! Szaleństwo;)

Trochę ta wyliczanka - jej długość konkretnie - popsuła ironiczność.

Pozdrawiam!
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 22 września 2008, 19:03
bójmy się
boga terrorystów i końca świata
wyznaczonego na 2012
naszych wrogów
przepastnych

strzeżmy się czarnych wołg
ludzi dotykających nosa gdy z nami
rozmawiają

zachowajmy ostrożność wobec
bezpańskich psów i wiewiórek
które czasami wpadają
pod koła

i żyjmy wolno świadomi
jak dobrze umiemy się chronić

tyle by mi wystarczyło by ironie poczuć a nie przeczuć:)
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 22 września 2008, 19:05
bójmy się boga
terrorystów i końca świata
wyznaczonego na 2012
naszych wrogów
przepastnych

strzeżmy się czarnych wołg
ludzi dotykających nosa
gdy z nami rozmawiają

zachowajmy ostrożność wobec
bezpańskich psów i wiewiórek
które czasami wpadają
pod koła

i żyjmy wolno
świadomi jak dobrze
umiemy się chronić

albo nawet tak:))

tyle by mi wystarczyło by ironie poczuć a nie przeczuć:)
joanna michalczuk
joanna michalczuk 22 września 2008, 21:33
zgoda, mogło być mniej :-) niewyparzony język mam, bezczelna..
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 23 września 2008, 06:18
eno nie rób scen:D
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 23 września 2008, 10:52
Frapujący tekst.
ew
ew 23 września 2008, 11:12
Joanno - tym razem jestem na nie, przegadałaś , wyliczyłaś, znudziłam się przy czytaniu
ew
ew 23 września 2008, 11:13
Michał , jak rozumiem , tez jest na nie , więc..
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 23 września 2008, 11:14
No i mnie przegłosowano.
joanna michalczuk
joanna michalczuk 23 września 2008, 12:01
a to feler - westchną seler,

selerowo pozdrawiam zmęczoną Redakcję i nie tylko ;-)
przysłano: 22 września 2008 (historia)

Inne teksty autora

klasyczna opowieść
joanna michalczuk
*** [nie rozdeptuj ślimaka]
joanna michalczuk
***[ciekawe czy ty też]
joanna michalczuk
know-how
joanna michalczuk
praestolatio
joanna michalczuk
myślę o maju, czerwcu, lipcu
joanna michalczuk
Rozwiązanie
joanna michalczuk
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca