Literatura

bezimienna (wiersz)

annabell123

obnażyłam przed tobą
siedemnastoletni akt
stworzenia
niedoskonały nienazwany
jeszcze

dałeś mi
formę i treść
ukształtowałeś krzywizny

pragnienie jak ostra
krawędź rani zmysły
kropla na policzku

stało się
nadałeś imię
kobieta

 


wyśmienity 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
3EYE
3EYE 3 grudnia 2008, 18:07
delikatny, podoba mi się bardzo ^^
annabell123
annabell123 3 grudnia 2008, 19:44
Dziękuję... Ale innym się nie spodoba. Ktoś kiedyś powiedział, że warto pisać choćby dla jednego czytelnika... :)
ew
ew 3 grudnia 2008, 20:56
No to masz już drugiego czytelnika, dla którego warto było to napisać.
Za niedoskonały , nienazwany jeszcze akt stworzenia , za delikatność w jaką to ujęłaś, za to że potrafiłaś bez nazwania miłością opisać oddanie się - jestem pod wrażeniem
estel
estel 3 grudnia 2008, 21:42
Hm. To dobrze, że masz już dwóch, może przejdzie moja krytyka gdzieś w tle.
Pierwszej się nie czepiam, jest nawet na poziomie. Schody zaczęły się przy drugiej, niestety schody wiodą w dół. Nadawanie formy i treści jest przerobione, przemielone i tysiące razy przepuszczone przez taśmę produkcyjną wierszy. Podobnie rzecz ma się z pragnieniem, które rani zmysły. Sztuką jest napisać zmysłowy wiersz bez użycia słowa-klucza. Technicznie - zwraca się peelka do jakiegoś "ty", nagle rzuca odstrzelone od rzeczywistości "kopla na policzku" - co z nią? tu coś rani, coś kształtuje i nagle bach! kropla. Żeby chociaż zgrabnie połączona ze "stało się" - niestety, kropla to "ona", a stało się "ono" - fakt przeobrażenia się w kobietę zapisany do bólu (sic!) powtarzalnie. O, na dodatek poprzestawianie czasów - obnażyłam, rani, stało. Nielogicznie.
Nawet nie mogę z wiersza wyczytać, czy dobrze się stało, niby tytuł wskazuje, że raczej nie bardzo, ale to takie niemrawe.
A rozpisałam się na temat, bo lubię się erotykom przyglądać z bliska i właściwie nadal szukam mistrzostwa.
Idę szukać dalej. Pozdrawiam.
Latte
Latte 3 grudnia 2008, 22:13
Masz trzecią czytelniczkę :)
zieloneciele
zieloneciele 3 grudnia 2008, 22:21
i drugą narzekającą ;)

takie mało spójne i jak dla mnie, owiane zapachem tego, co już przerabialiśmy. trzecia moim zdaniem najsłabsza, taka "niepołączona".

podoba mi się kształtowanie krzywizn, może byc dwuznaczne. to fajne.
tussilago 3 grudnia 2008, 22:56
Dla mnie piękny.
annabell123
annabell123 3 grudnia 2008, 23:10
Estel, rozumiem,ja tez nadal szukam...i po drodze zapisuję wrażenia..nawet te na poziomie i te nielogiczne. Do Zieloneciele...a czy musi być "połączone"? Dziękuję za komentarz. Ew, Babuna i Johannes... dziękuję... staram się słuchać waszych rad... Tych na "nie" tez... Nie twierdze ze umiem pisać, po prostu próbuję...
annabell123
annabell123 3 grudnia 2008, 23:12
Latte...przepraszam, tobie tez wielkie dziękuję...
3EYE
3EYE 4 grudnia 2008, 09:13
mi się naprawdę bardzo podoba, ta subtelność każe mi wracać tu co jakiś czas ^^
3EYE
3EYE 4 grudnia 2008, 09:16
chciałbym usłyszeć odważną interpretację tego wiersza w twoim wykonaniu (lub jakiejś innej pani) sam bym to zinterpretował ale zniekształcił bym to tylko swoim głosem.
annabell123
annabell123 4 grudnia 2008, 09:24
Przykro mi ale nie umiem recytować wierszy... chociaż wszystko przede mną...
3EYE
3EYE 4 grudnia 2008, 09:28
ostatnio szkoliłem jedną wywrotowiczke, jeszcze nie wiem z jakim efektem... więc ciebie też mogę. ^^
annabell123
annabell123 4 grudnia 2008, 10:07
Ciekawe jak? Na odległość? Zresztą chyba nie potrafię...
estel
estel 4 grudnia 2008, 10:34
Ciut wiary więcej w siebie!
3EYE
3EYE 4 grudnia 2008, 10:48
przez gadu i skaypa. to nie trudne (-;
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 4 grudnia 2008, 11:23
Umywam ręce. Nie wiem co powiedzieć. Chętnie bym wywalił, ale zrobiłbym to z nieczystym sumieniem. Coś Ty takiego tu zrobiła, że mam kłopot?
Marek Dunat
Marek Dunat 4 grudnia 2008, 12:35
no jak co Marcin ? :) to kobieta jest - i już . kobiecość WSZYSTKO tłumaczy :D
annabell123
annabell123 4 grudnia 2008, 15:26
PanieA..tylko napisałam to coś... I dziękuję... :) BABUna zastanowię się nad nauką recytacji... :)
stanley 6 grudnia 2008, 22:07
hello annabella123 wiersz dobry-inicjacja seksualna nie zawsze odbywa się w konfortowych warunkach. Spokojny dobrze przeprowadzony temat, bez egzaltacji.
przysłano: 3 grudnia 2008 (historia)

Inne teksty autora

Mokradła mokradła
annabell123
Za kresy
annabell123
Sklon
annabell123
Przeciwbólowość
annabell123
Kolebka z mamuną
annabell123
NIEDOPATRZONA
annabell123
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca