.kolejność w kolejce. (wiersz)
saszka
wiatr poruszył delikatnie
bezwietrzność
z drzew pospadały z hukiem
stare wyobrażenia w kaloszach
wiosna niedługo urodzi nowe liście
wzeszła o poranku nadzieja
przeciągając się otarła kurz z powiek
i zjadła ostatki
usiadła w holu na trawie
czekając
marzenia ustawiły się w kolejce
jedno drugiemu depcze
po pięcie
ona wie
że kiedy liście spadną
łzami poproszą ją o wejście
bezwietrzność
z drzew pospadały z hukiem
stare wyobrażenia w kaloszach
wiosna niedługo urodzi nowe liście
wzeszła o poranku nadzieja
przeciągając się otarła kurz z powiek
i zjadła ostatki
usiadła w holu na trawie
czekając
marzenia ustawiły się w kolejce
jedno drugiemu depcze
po pięcie
ona wie
że kiedy liście spadną
łzami poproszą ją o wejście
dobry
4 głosy
przysłano:
6 września 2009
(historia)
przysłał
saszka –
6 września 2009, 11:42
autoryzował
Justyna D. Barańska –
13 września 2009, 09:33
autoryzował
Justyna D. Barańska –
13 września 2009, 09:33
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Powiedziała wtedy bardzo mądrze: " Dlaczego niby przeszłe pokolenia mogły korzystać z zasobu tak pięknych słów a my mamy szukać ich odpowiedników? Jeśli przez pewne słowa wyrażasz siebie to nie zamieniaj ich, choćby nie wiem co ! Może i wszystko zostało już napisane przez innych, ale nie przez Ciebie, prawda?" Te słowa są dla mnie pewnego rodzaju mantrą :-)
Dziękuję Ci za komentarz i za chwilę refleksji :-)
,,Jeśli przez pewne słowa wyrażasz siebie to nie zamieniaj ich, choćby nie wiem co !''
:-)))
Pozdrawiam cieplutko.
Buziak.
Rito uśmiecham się do Ciebie i również dziękuję :-) buziaki:-)
Wiart i wietrzność nie oczień idiot po mojemu
Poza tym bardzo dobrze!
Pozdrawiam serdecznie!