Literatura

Codzienność (wiersz)

Alexis

W ciepły zimowy ganek

czerwony wbiegł pies

trąba wysoko spuszczona

kąpie się w suchym błocie

 

cichy miejski skwer

grubaśny śpi anemik

jeszcze jeden kęs

alkohol spływa szosą

 

nieboski śpiewa hymn

ksiądz wierny ateista

BMki cichy szept

kończy obrady z kozłem

 

pamiętna spokojna noc

świata zachłanna zdobycz

wysoko muskając dno

upadłszy brnąc po chmurach


niczego sobie+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kliner Ka.
Kliner Ka. 24 listopada 2009, 09:53
świetne. Baaardzooo.
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 24 listopada 2009, 20:04
dla mnie nieczytelny. zestawiania - ale gdzie metoda na te przypadkowe kadry? wszystko, co się mieści w dniu plus zaskoczenia oksymoronami? literówka przy "jeszcze"
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 7 grudnia 2009, 21:49
dla mnie ciekawszy niż Twoje poprzednie teksty. Intrygujący początek - czerwony pies, trąba wysoko spuszczona. Jako całość moze trochę niespójne.
przysłano: 24 listopada 2009 (historia)

Inne teksty autora

interpunkcja
Alexis
czy...
Alexis
Bitwa
Alexis
Poszukiwania
Alexis
Historia
Alexis

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca