Literatura

Alicja epilog (poprawiony) (wiersz)

anhelus

uciekam w swoje odbicie
nowa konstytucja utrzymuje
elektrochemiczny czas
tam załamana wiązka światła
kończy swoją drogę


tafla poddała się myślom
zatapiam w niej wzrok
nie czuję oporu
jestem tam
ciągle Cię szukam


nieskrępowanych myśli daj nam Panie
chroń nas od obojętności i samotności
i wybaw od utraty marzeń


życie bez chleba
w nowych częstotliwościach
winę i przebaczenie zapisano
w słowniku słów zapomnianych


usta zamazanego obrazu
zapraszają do grzechu
nogi we mgle uwięzione
zboczyły z drogi


uniesień powszechnych daj nam Panie
chroń nas od samych siebie
i wybaw od pragnienia śmierci


dobry 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
anhelus
anhelus 22 stycznia 2010, 22:25
niestety dopiero teraz poprawiłem tekst, więc wystawiam go ponownie... pzdr
oli 23 stycznia 2010, 01:09
Słowo ''zakańcza'' mi zgrzyta.Brzmi dziwnie.
''nieskrępowanych myśli daj nam Panie
chroń nas od obojętności i samotności
i wybaw od utraty marzeń'' - to bardzo mi się podoba, ale może by tak wywalić ''nas''?

I WYBAW OD PRAGNIENIA ŚMIERCI - uderza to we mnie z niesamowitą siłą już od pierwszego przeczytania. Ukradnę Ci kiedyś ten motyw bezczelnie i zbuduję własną wizję. :)

PS. Dla mnie bdb. :)
Kliner Ka.
Kliner Ka. 23 stycznia 2010, 01:45
nadal spoko.
anastazja
anastazja 23 stycznia 2010, 19:33
anhelus, chyba zakąńcza ? ale wydaje mi się że powinno być: ...załamana wiązka światła kończy swoją drogę..." tak myślę. Reszta jest dla mnie super najbardziej:...chroń nas od samych siebie i wybaw od pragnienia śmierci" jest piękne. Pozdrawiam.
anhelus
anhelus 24 stycznia 2010, 12:20
dzięki za pomoc..pzdr
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 27 stycznia 2010, 09:48
czytam raz kolejny i jeszcze powrócę. wciąż obrazy trudne do połączenia.
anhelus
anhelus 27 stycznia 2010, 21:17
szczerze nie rozumiem dlaczego uważasz,że są trudne do połączenia... przedstawiam tu chorobę świata z lustra, przenoszoną z jednej osoby na drugą... złozoność tego powoduje, że nie może to być prosty tekst..
zacząłem od Alicji.. w epilogu jest pokazany skutek spotkania z Alicją... emocje schowane w pewnego rodzaju autyzmie...stad ta konstytucja, elektochemia(rodzaj transu) świat na którym wszystko sie konczy, swobodne opadanie coraz to głebiej w ten stan..i cicha modlitwa(mantra ciszy) błagająca, żeby było inaczej....strofa 4 opisuje stan odczuwalny w tym transie, strofa 5 wychylenie sie na chwilke poza swoj swiat, poza granice zbudowanego strachu....


w skrocie przedstawilem połączenie obrazów...być może jest to za bardzo pokręcone-ale takie sa właśnie takie stany.pozdr
anhelus
anhelus 27 stycznia 2010, 21:22
mogę jeszcze bardziej wnikliwie opisac - co jak i dlaczego... ;)
przysłano: 22 stycznia 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca