Literatura

*** (mariorety!) (wiersz)

Tomasz Nikt

rymujemy się jak wiersz
(tak samo)
ja Eros kiedy płonę
gdy mnie gasisz zimną dłonią
w tym idealnie sprzecznym układzie
wzajemnego onanizmu
unosimy się
(Thanatos na skrzydłach)
patrzysz jak macham stopami
i szklą mi się ślepia
na drugim końcu sznura
uśmiecham się do Ciebie
prze
nie
wierzę?

kurtyna.


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Rita 9 kwietnia 2010, 20:38
Ooo..,zupełnie inny niż ten, tam, no wiesz:) Podoba mi się Tomku, zupelnie inaczej Cię odbieram(bardzo młody czlowieku:) )
Rita 9 kwietnia 2010, 20:39
mario rety- ciekawie:)
Tomasz Nikt 11 kwietnia 2010, 18:52
staram się dawkować różne, swoje mniej lub bardziej udane eksperymenty. :)
dawno mnie nie było, bo się uciekło i pojechało.
ale się jest już z powrotem.
oli 12 kwietnia 2010, 16:07
To fajnie, ze sie wrocilo i sie jest.
Wedlug mnie pierwszy nawias niepotrzebny, bo i tak wynika wersu powyzszego, ale to tylko moje zdanie. :)
Tomasz Nikt 14 kwietnia 2010, 11:52
nawias dodaje nieśmiałości wtrąceniu. tak sobie przynajmniej umyślałem.
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 14 kwietnia 2010, 17:08
i Freud i Craig zdaje się z marionetami. acz impresja w tej ekspresji taka, że trudno ogarnąć. dla mnie cokolwiek nieczytelne. samo wrażenie nie wystarcza.
przysłano: 9 kwietnia 2010 (historia)

Inne teksty autora

Biesy.
Tomasz Nikt
Bezkrólewie?
Tomasz Nikt
Balansiarze.
Tomasz Nikt
***
Tomasz Nikt
***
Tomasz Nikt
***
Tomasz Nikt

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca