Literatura

MIELIZNA (wiersz)

Jakint

mleko w butelce wypiłem bez mrugnięcia
żeby bielmo swobodnie mogło spłynąć po szyjce
siedzieliśmy w bezruchu który nas zastał i nie chciał

opuścić

kawałek drewna wiszący na ścianie wysyłał w świat mimiczne znaki
mówiłaś: Jezu Chryste
jemu wciąż cierpły ręce od tego spokoju a ja patrzyłem na ciebie
światłoczułością 

po jakimś czasie przypłynęła łódź
marynarze spod pijackiej bandery wdarli się do domu

gdzie światło i cień
gdzie kobieta i mężczyzna
bez przeszkód

 

bez mrugnięcia przyniosłaś szkło  


dobry 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jakint
Jakint 17 kwietnia 2010, 03:57
Hitmibejbełanmortajm. :)
Adam
Adam "Przełojcan" Wostal 17 kwietnia 2010, 10:47
Ach ci piraci :) Czytało się dobrze. Nie będę pisał o sprawach technicznych, bo się na tym nie znam. Najważniejsze, że się tu zatrzymałem.
Pozdrawiam.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 17 kwietnia 2010, 14:45
"żeby bielmo swobodnie mogło spłynąć po szyjce" - o kurde, ale to erotyzmem podszyte! chociaż za słowem "bielmo" nie przepadam, ale to takie prywatne schorzenie.
motywy pirackie, to też fajna sprawa.
Jakint
Jakint 17 kwietnia 2010, 15:15
Uważaj, bo Cię zamkną za to ostatnie wyznanie. :)
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 17 kwietnia 2010, 15:32
a tam, a tam, jakby już też nie mieli kogo zamykać :P
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 17 kwietnia 2010, 19:12
No i ładne, no. Czułe. To mleko to mnie się widzi w takiej szklanej butelce, co to już takich nie ma.
przysłano: 17 kwietnia 2010 (historia)

Inne teksty autora

HINDENBURG
Jakint
ROJBER
Jakint
BIAŁY
Jakint
SKŁADAM SIĘ
Jakint
OBRAZY
Jakint
EKFRAZA
Jakint
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca