O więdnącej róży (wiersz)
Marta
dla ciebie uroczystość białej serwety
i pryzmat kryształu wypełniony troską
o różany odcień kwiatu
nie dostrzegałaś moich słów
przesyłanych ze świata
tolerowanego przez ciebie
o swojej godzinie szepnęłaś
że więdniesz dla niego
i uwierzyłam
nie tylko chryzantemy
napełniają przestrzeń niepokojem
dobry+
4 głosy
przysłano:
6 września 2010
(historia)
przysłał
Marta –
6 września 2010, 11:54
autoryzował
ew –
13 września 2010, 20:54
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
napełniają niepokojem przestrzeń" - to mi się podoba; już teraz wiem, co ja mam z tymi kwiatami :)
Pozdrawiam.
podoba się
pozdrawiam
"zaledwie przez ciebie tolerowanego" chyba bez "zaledwie", bo da się to wyinterpretować.
"niepokojem przestrzeń" a gdyby tak szyk odwrócić? To tylko sugestia.
Na małe "tak". Warunkowo.
przesyłanych ze świata
zaledwie przez ciebie tolerowanego" fakt bez 'zaledwie' byłoby lepiej
mimo to, to jest mój ulubiony fragment :)
Figo + Marz + Rito ... dziękuję za to że " macie oko na moich wierszach" to mnie motywuje ;))
Joanno Tuss....... za wizytę dziekuję i różano pozdrawiam
ja też przywoluję Estel ...
ale czuje że cześciowa amputacja będzie konieczna
wtedy kiedy edytor zrobi to bezboleśnie
dziękuję Justynie D
pod tytułem
Nie tylko
chryzantemy
napełniają niepokojem przestrzeń
szeptała więdnąca róża
Postaram się zmienić ten szósty wers ...EW
serdecznie pozdrawiam