Literatura

Jezioro Gołdopiwo* o zachodzie Słońca w październiku (wiersz)

Voyteq Hieronymus Borkowski

Był środek października anno domini MMIII

ślady gąsienic zachodzącego Słońca
nikną pewnie i prawdziwie
pośród gratisowej pustki
zanim wschód nocy
rozleje się z nie wypełnionych jeszcze amfor

 

brzeg uprasza łaski kroków
w dostępności niedostępnej
nauczonej

 

pogański kamień
wiatr tetragrammatonu
pentaklem znaczy

 

bunkier dantejskiego Limbo
wbija jeszcze martwe zęby
w wodę

 

dotykam niedotykalnego –
nieobliczalna wilgoć oswaja dłoń
znaczę nią suchą kieszeń

 

zabieram parę korców odczynienia
choć nie dojdę przed pełnią Księżyca

 

-----------------------------------------------------------

Przypisy

*Jezioro Gołdopiwo położone jest we wschodniej części województwa warmińsko – mazurskiego, w powiecie Giżycko, przy szosie z Kruklanek do Bań Mazurskich.

 

 

 

 


 


wyśmienity 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marzena
Marzena 23 września 2010, 17:40
"brzeg uprasza łaski kroków"
"ślady gąsienic zachodzącego Słońca"
"dotykam niedotykalnego –
nieobliczalna wilgoć oswaja dłoń
znaczę nią suchą kieszeń", a tutaj taki erotyk się dzieje, że .........
ŚWIETNE
Rita 23 września 2010, 18:12
Marzenko , a dalej - zbieram parę korców odczyniania choć nie dojdę przed pełnią Księżyca?...hmm...:)

ślady gąsienic zachodzącego Słońca - urzekające:)

Pozdrawiam oboje.
Olivia B.
Olivia B. 23 września 2010, 20:14
mnie się najbardziej podoba początek i koniec. :)
Rita 23 września 2010, 21:38
To mamy tak samo Oli :))
Marzena
Marzena 24 września 2010, 06:38
Myślę Małgosiu, że tutaj chodzi o pewien rytuał......:)
Mnie niezmieniennie , to dochodzenie kojarzy się erotycznie:)
Ja myślę, że to taka zasłona dymna dla świetnego erotyku:)
Rita 24 września 2010, 11:16
Też tak myślę Marzko :)
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Voyteq Hieronymus de Borkovsky 28 września 2010, 11:56
Drogie Panie...! Tak..., tu chodzi o pewien rytuał..., głęboko zakonspirowany..., może rodem z "Le Dragone Rouge", może "Goetii", może Crowleya...
ew
ew 30 września 2010, 18:27
niewypełnionych chyba razem, nie jestem pewna, sprawdź.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 30 września 2010, 19:00
"w dostępności niedostępnej", "dotykam niedotykalnego" - no po kiego grzyba takie udziwnienia? tak ładnie się zapowiadało, obrazowo, chociaż opis ociera się miejscami o banał, a tu znów tymi udziwnieniami mnie zdenerwowałeś! grrrr...
może to tylko moje wrażenie, ale czuję jakbyś za bardzo skupiał się na ukrywaniu, żeby nie powiedzieć wprost... próbuję ugryźć ten tekst, przekonać się, ale wciąż nie potrafię.
estel
estel 2 pazdziernika 2010, 16:07
Za hayde - podobnie z Księżycem - wydaje mi się, że pełnia jest dla niego zarezerwowana, takie zapychające koszmarki. W pierwszej ładnie buduje się opowieść, potem atmosfera siada, nie ma klimatu
przysłano: 23 września 2010 (historia)

Inne teksty autora

Bydgoszcz, sobota 30 maja 2015 roku
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Partykuły modalne
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Wiersz niewymuszony
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca