Literatura

Kompleks Arki (wiersz)

Artymowicz anDUCH

 

nadużywając wszelkich możliwości

spotkania ciebie – wybieram się do zoo

 

obserwuję kopulujące małpy

z zachwytem doglądam

robiące to gady

 

zerkam na delikatne węże

które wiją się wokół

szamotającej się myszy

 

opowiem też o sennych ptasznikach

dlaczego najlepsze pomysły

przychodzą zawsze za późno

 

hipopotamica przyjmuje muchy

wciągające jest życie mrówkojada

 

(powiedziałaś – jeszcze jedno zwierzę

– i odchodzę –

tymczasem piszę ten wiersz

na niezapłaconym mandacie – dłonią

do której przyssał się komar)

 

(jeszcze jedna metafora krwi

i odchodzę)

 

a krew cieknie po odbycie zebry

pół-przytomna słonica pociera się trąbą

przy sensualnym jeżu

 

skoro miałaś rację że psy morskie

to foki muszą tam być i morskie suki

 

moje życie może być mniej podniecające niż życie nosorożca

z drugiej strony jest moje – tak jak życie

łykającego pelikana

 

a płonące z podniecenia

żółte żyrafy?

 

sztywne jak pałka policjanta

języki papug?

 

Hey Ty

znów nie spałem

siedzę od rana

pijąc i pijąc

krztusząc się

przeklinając

 

staram się

czuję

ale krzyczę

 

odpisz na

ten adres

 

 

 

 

     


wyśmienity 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Krystian T.
Krystian T. 20 kwietnia 2011, 12:27
no, muszę przyznać, trafia.
Książniczka
Książniczka 21 kwietnia 2011, 00:34
Zrezygnuj z nadużyć możliwości - podaj jej ten adres.
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 21 kwietnia 2011, 21:59
Podaj, podaj :)
orbit z truskawka 22 kwietnia 2011, 23:06
OD HEY TY wywal.
Artymowicz anDUCH
Artymowicz anDUCH 23 kwietnia 2011, 09:07
- gdybym wywalił od HEY TY - to równie dobrze mógłbym wywalić całość

and
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 23 kwietnia 2011, 20:46
Świąteczne zabawy słowem: www.wywrota.pl/forum/topic/19759#0
Bawmy się!
Książniczka
Książniczka 23 kwietnia 2011, 21:36
Zgadzam się w stu procentach z autorem wiersza: od "Hey Ty" nie należy nic wywalać, bo to clou uzewnętrznienia. Należy za to przyjąć i docenić ból poety...
orbit z truskawka 24 kwietnia 2011, 16:52
należy też wierzyć i ufać ojczyznę kochać nie deptać trawników...:) ból poety przeważnie bierze się z masochistycznych zapędów hahah
Książniczka
Książniczka 24 kwietnia 2011, 23:43
Nie deptać trawników? Tylko głupcy podziwiają trawę z daleka, zamiast położyć się na niej i gapić w niebo. Ojczyznę niech sobie kocha kto chce, jeżeli już naprawdę nie ma innego obiektu do kochania.Nieważne źródło bólu poety - ważne, że zazwyczaj przynosi pożądane efekty.Czy "orbit z truskawka" pokusi się o rys psychologiczny autora wiersza na podstawie powyższego tekstu? Czekamy z niecierpliwością!
orbit z truskawka 25 kwietnia 2011, 00:55
"źródło przynosi pożądane efekty" :- ) - pytanie co to jest pożądany efekt ? piękne :) Księżniczko nie emocjonuj się niepotrzebnie ,złość piękności szkodzi, złość jest niedobra. nie pokuszę się. szkoda mojego cennego czasu:) i poety też ; - ). "lekkomyślny poeto niebezpiecznie śnić".
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 25 kwietnia 2011, 12:45
Hmm.. bo to trochę taki sen pijaka i wcale nie ma pewności czy ludzie są bardziej zwierzęcy czy zwierzęta ludzkie, a może wszystko to jedno i jeszcze ten głos jakby zza ściany tych majaków - jeszcze raz! i koniec, jeszcze jeden kieliszek i będzie po wszystkim. ale on nie przestaje, stąd zawołanie w ostatniej części, ona odeszła albo i go wyrzuciła.

ja się zastanawiam jeszcze nad pogrubieniami, szukam w tym jakiegoś sensu, ale zaczynam podejrzewać, że to tylko tak na chybił trafił, żeby urozmaicić czy żeby ładnie wyglądało.
afronautix
afronautix 28 kwietnia 2011, 17:24
nie znalazłem powodu do zachwytu
ale uśmiałem się przy odbycie
Marcin B.
Marcin B. 3 maja 2011, 18:01
"Czy "orbit z truskawka" pokusi się o rys psychologiczny autora wiersza na podstawie powyższego tekstu? Czekamy z niecierpliwością!"

Kogo obchodzi rys psychologiczny autora? Bez urazy, nie wiem tylko, jakie to ma znaczenie. Mnie bardziej interesuje tekst. Przedziwnie to jest napisane i raczej nie trafia w moją wrażliwość, choć rzeczywiście przy odbycie zebry trudno powstrzymać się od uśmiechu.
przysłano: 20 kwietnia 2011 (historia)

Inne teksty autora

CESARZ
Artymowicz anDUCH
Omo - Omino xxx
Artymowicz anDUCH
Panie proszą panów
Artymowicz anDUCH
Szuflada
Artymowicz anDUCH
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca