Literatura

zwrotnica (wiersz)

banalneigłupie

Wiesz, udało się
Po setkach przebytych stron,
Kilometrach nagrań
I tych moich, moich westchnieniach, błąkaniu

Taka zasada-że to nie z mojej oślej natury
Tylko z Miłosierdzia
Śmieszne, prawda?
Też obco brzmiało.
Doświadczysz-uwierzysz. Bez tego możesz tylko domniemać.

 

Takie zupełnie obce, jakby nie z tej ziemi poglądy małej grupy
Też stałem z innymi nieraz patrząc na komediantów
I chodź nie chciałem zdziwaczeć, zdziwaczałem
Dla wyższej Ideii oczywiście

Patrzę dookoła i gniecie mnie nie-wiedza większości
Ale życie jest wielowątkowe.
To jak nici z których pleciemy swoją tkaninę.
I to że Droga nie jest ani wasza ani nasza
Po prostu jest jedna, trzeba ją znaleźć
„Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem.”
 


fatalny+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Radosław Kolago
Radosław Kolago 12 listopada 2011, 11:37
NO.
banalneigłupie
banalneigłupie 12 listopada 2011, 17:38
mam rozumieć, iż komentarz "NO." znaczy tyle co no way?
Radosław Kolago
Radosław Kolago 12 listopada 2011, 17:43
Tak na poważnie to to jest takie "no", które odpowiada Marian Heli, jak ona sie go pyta:

- Marian, Ty mnie kochasz, czy Ty mnie nie kochasz?
<konsternacja, intensywne myślenie, jak uciec od konfrontacji>
- NO.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 12 listopada 2011, 20:26
Jakoś tak brnę przez te wersy i nie mogę pozbyć się wrażenia, że to się kupy nie trzyma. Z pewnością jakaś myśl za tym stoi, ale żeby ją spomiędzy tych linijek wyłuskać to trzeba to odsiać trochę, pozbyć się słów, które nic nie wnoszą. Jako czytelnik się po prostu w tym gubię.
banalneigłupie
banalneigłupie 12 listopada 2011, 20:43
prawdę mówiąc nie dam wyrzucić ani połowy słowa...za nic, nie oddam. No chyba, że podpowiesz mi co można by wyłuskać.
Radosław Kolago
Radosław Kolago 13 listopada 2011, 13:28
Tough luck, sister, tough luck!
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 17 listopada 2011, 11:15
Poema naiwne. Wywarzasz tym wierszem otwarte drzwi.
guccilittlepiggy
guccilittlepiggy 18 listopada 2011, 19:41
już pomijając naiwność (to ewangeliczne "ja jestem..." nie wskazuje, mhm, małej grupy, zwłaszcza, że podmiot liryczny zdaje się być tu i teraz) w tekście panuje chaos. wątki pojawiają się i znikają. stylizowane na monolog z adresatem nie ma płynności takiego monologu i pojawiają się takie toporne zdania, jak "tez obco brzmiało". do tego znikająca interpunkcja, dywiz zamiast pauzy (nawet nie chodzi o długość "kreseczki", tylko sposób zastosowania (gdzie spacje?)) plus jeden ort. i właściwie nic na drugiej szali poza dobrymi chęciami.
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 11 listopada 2011 (historia)

Inne teksty autora

samotność
banalneigłupie
My
banalneigłupie
wZnów
banalneigłupie
Dom Spokojny
banalneigłupie

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca