Wariacja na temat zapisu w "Dzienniku" z piątku 28 października 2011, poczyniona ponad pięć tygodni później (wiersz)
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
03 grudnia 2011, 11:16:19
wiążę psicę koło trafiki
kupuję codzienną porcję cygaretek Neos Finos
wychodzę -
chryzantemy
(po 18 złotych za doniczkę)
głośno dyskutują rozgrzane ćwiartką
zapalam cygaretkę
i słyszę kwestię
Ciebie to chyba Bóg opuścił dostojny Andrygonie
więc myślę
kiedy spełni się siedem sztandarów
bo przecież
vacuum thesaurum nauseam et bases sanctorum acidis et sales est*
a ja uśmiecham się do małych kamieni
bo i tak wezwę tych którzy się przybliżą
a wiszący miecz napełni ziarna bólem
zaszyfrowana cygaretka
(jak na komendę)
gaśnie
*) moje... :)
wyśmienity
3 głosy
przysłano:
23 marca 2012
(historia)
przysłał
Voyteq Hieronymus de Borkovsky –
23 marca 2012, 10:49
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
i tyle mam do powiedzenia.... rozłożyłeś mnie ...;)