Literatura

Ptak (wiersz)

Jakub Sroka

Wielka, zielona ważka wydaję się być wynaturzeniem,

niejasną insynuacją w na wpół zindustrializowanym parku

gdzie z pomiędzy drzew wyrastaja latarnie.

Są jak żyrafy, trawią liście w jednostajnym bezruchu.

 

Martwy ptak pod nimi, zużyty piksel obrócony w proch.

Przebrzmiałe decybele jego gardła parują powoli, miarowo.

Jego ścierwo to wskazówka że życie to ewenement

na skalę wszechświata.

 

Głupi kaprys przestrzeni.


niczego sobie 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
zuza truchlewska (sue)
zuza truchlewska (sue) 6 września 2012, 19:33
Po pierwsze popraw błędy (wydaje,spomiędzy,wyrastają). Ortograficzne niechlujstwo potrafi zepsuć nawet najlepszy tekst...
Poprawiłabym trzeci wers środkowej strofoidy, np. na " Jego ścierwo to wskazówka że życie jest ewenementem" lub "jego ścierwo to wskazówka, życie to ewenement" w zależności co chciałeś przekazać.
pozdrawiam
sue
Karol Ketzer
Karol Ketzer 10 września 2012, 15:00
zdecydowanie nic tu nie ma.
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 6 września 2012 (historia)

Inne teksty autora

***
Jakub Sroka
Ojciec
Jakub Sroka
Mróz
Jakub Sroka
Impreza
Jakub Sroka
Przed oknem
Jakub Sroka
***
Jakub Sroka
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca