Sprzątanie

Julian Tuwim

Absurdalne czynności. Elektrolux- słoń-
Ssącą trąbą wyje. Żrącym sadłem
Powlekają posadzki toń,
Trąc zajadle, żeby była zwierciadłem.

Złote mole mordują. Pluskwy trują
Już i tak zatrute ludzką krwią,
Pajęczyny bezbożne rwą,
Dziką chłostą dywany torturują.

Wszystko po to, żebym po sprzątaniu
Legł oddany czystym, jasnym snom,
W czystym, jasnym, przelotnym mieszkaniu,
Niespokojnie myśląc: "Gdzie mój dom?"

Inne teksty autora

Julian Tuwim
Julian Tuwim
Julian Tuwim
Julian Tuwim
Julian Tuwim
Julian Tuwim
Julian Tuwim
Julian Tuwim
Julian Tuwim
Julian Tuwim
Julian Tuwim
Julian Tuwim
Julian Tuwim