Literatura

Potop (inny tekst)

sotes

Wielka Woda, wiry, być może głębiny.
Na samym końcu nie ma samego końca. Na brzegu jest piana, parę muszli, trochę gładkich patyków.

W moich myślach moczę nogi, obmywam twarz po goleniu. Parzę herbatę, zmywam naczynia. Czasami chrzczę przez zamoczenie, pomieszane z odciskami palców, białe kartki. Wieczorami składam z nich małe, papierowe łódki, które rano wypuszczam na Wielką Wodę i z wysokiego brzegu obserwuję jak toną. Wyłowione z dna, przeciekają przez palce zostawiając na nich jedynie jakieś białe kupki robaków-przemyśleń.

Wielka Woda, wiry, być może głębiny. Żeby ją przepłynąć trzeba być kimś, najbystrzejszym szamanem, najszybszym myśliwym. Ale wierzę w to, że któraś z moich „św. Marii” dopłynie kiedyś na drugi brzeg. Dopłynie i odkryje przed tubylcami bogactwo świata po tej stronie. Egzotyczne palmy zamiast wieżowców i śniadań popijanych rozpuszczalną kawą z rozpuszczalnych kubków. Po drugiej stronie pękną lustra, pojawią się rysy na ścianach ‘białych domów’, wtedy woda zaleje Pompeje.

Potop część druga.


dobry– 26 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Maciej Dydo Fidomax
Maciej Dydo Fidomax 28 kwietnia 2002, 11:12
hmm tak jak nie lubie tych twoich wynaturzeń sotesie, to przeczytałem, zrozumiałem i nawet mi się spodobało :) stylistycznie nie pasuje mi tylko pierwsze zdanie, reszta cóż, jak w krótkim tekście ładnie i szybko ująć pewną myśl.. ale swoją drogą wyślij wreszcie mi jakiś "normalny" tekst bo jak sięgam pamięcią, to płodziłeś tylko takie ... coś :P
Prymityw,Liryk 29 kwietnia 2002, 23:29
Wreszcie udało mi się strawić tekst Sotesa :) Mnie się podoba – oryginalna, ciekawa wizja. Trudno mi coś więcej powiedzieć o tak krótkim tekście. Może tylko tyle, że tej jednej z twoich „Świętych Marii” udało się do mnie dopłynąć :) Bardzo dobry się należy.
:) 29 kwietnia 2002, 23:31
RE:pierwsze zdanie

teraz oddzielilem je od reszty, bo ono mialo byc pewnego rodzaju wstepem, prologiem. wprowadzeniem do 'natury' mysli. 'natury', ktora niestety nie zostala w dalszej czesci tekstu w pelni wykorzystana.

[sam krytykuje swoje teksty?? :))]


> ale swoją drogą wyślij wreszcie mi jakiś "normalny" tekst

moze kiedys, gdy w koncu jakies opowiadanie dokoncze? jak na razie wieksza przyjemnosc sprawia mi pisanie takiego 'czegos' ;P
Enge
Enge 6 maja 2002, 20:21
a ja uwielbiam takie cos sotesa, wysmienite!
scorpix 19 maja 2002, 15:58
hmmm... zastanawiające ale nie ma morału :)
:) 20 maja 2002, 21:44
:))) o moral w dzisiejszych czasach niezwykle trudno.
netah 6 lipca 2002, 13:52
potop najbystrzejszych myśli, głębokich jak ocean, szybkich jak wiatr, jak instynkt łowcy... pekajcie lustra i szklane domy=> bdb
daria
daria 18 stycznia 2007, 18:32
hejka według mnie jest to wszystko denne nie nawidze trylogi po [rstu jest fujjjjjjjjjjjjjj
przysłano: 28 kwietnia 2002

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca