Witamy w Czytelni – przestrzeni dla twórców i pasjonatów literatury!

Czytelnia to miejsce, gdzie poezja i proza spotykają się z sercami odbiorców, a słowa zyskują nowe życie. To tutaj każdy może opublikować swoje wiersze, opowiadania czy fragmenty powieści, dzieląc się swoimi emocjami, przemyśleniami i artystycznymi wizjami. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym pisarzem, czy dopiero stawiasz swoje pierwsze kroki w literackim świecie, Czytelnia jest otwarta na Twoją twórczość.

Zapraszamy do odkrywania różnorodnych tekstów, komentowania i inspirowania się dziełami innych autorów. Wywrota od lat łączy ludzi, których łączy pasja do słowa pisanego – dołącz do naszej literackiej społeczności i pozwól, by Twoje słowa zainspirowały innych!

Czytelnia - najnowsze teksty

Ciągle tęskno

Melrose Mateusz

Ciągle myślę o Tobie

sam czuję się nieprzytomnie

czekam,

na Twe ciepłe dłonie,

na oczy w których tonę.

Chcę chociaż chwilę z Tobą

w której uśmiechasz się na nowo,

chcę urwać każde słowo,

co będzie Ci bukietem,

a nie sztuczną ozdobą.


Melrose Mateusz

Melrose Mateusz
Melrose Mateusz
Wiersz · 9 października 2025
anonim

Sztuka milczenia

Melrose Mateusz

Obmyśliłem sztukę milczenia

to nie jest schizofrenia,

nieobojętna na przekaz

nie wtrąca tylko czeka

obrysowuje niczym kreda.

Cisza jest najwyższym krzykiem,

Wyrwa w myślach z zerowym pożytkiem,

Kilka drzew w sekundę myśli

wciąż ranią mnie ich zbędne kijki.


Melrose Mateusz

Melrose Mateusz
Melrose Mateusz
Wiersz · 9 października 2025
anonim

DROGA

Melrose Mateusz

idę tą tą drogą by żyć

idę tą ścieżką by umrzeć

staram się trzymać mych chwil

już się nie boję zająknięć

idę tą tą drogą by żyć

idę tą ścieżką by umrzeć

próbuję doceniać dni

już się nie boję zająknięć


chcę zatrzymać te momenty które mnie redefiniują

definicja to nie rozwój, a ja gniję na postoju

bilet w jedną stronę ale nie wiem czy są miejsca

jak nie będzie truDno, poleje się krew ale czy ma?

jebać rutynę

adrenalina

jebać stygmatyzm, to głupich dziedzina,

na końcu się wszystko zaczyna,

na włosku się bujam nie wspinam


stawiam swe kroki na pech

stawiam swe życie na szale

z jednym i drugim mi lżej

tylko mówię sarkazmem

stawiam swe kroki na pech

stawiam swe życie na szale

depczę i warzę swój los

oby nie wyszedł zakalec.


Melrose Mateusz


Melrose Mateusz
Melrose Mateusz
Wiersz · 9 października 2025
anonim

NIE ODPŁYWAJ JAK JA / rejs

Melrose Mateusz

NIE ODPŁYWAJ JAK JA

Gdzieś w granicach bez pamięci

Żagiel wyrwał mi wiatr

Krążą mewy w oczach sępy


Nie odpływaj jak ja

Zbyt łatwo przestawialne stery

Prowadzą mnie w siną dal

Trudniej być szczerym oraz szczerym


Nie odpływaj jak ja

Fale gryzą łajby deski

Czarny wiraż na maszt

Kapitan blady jest i niemy


Nie odpływaj jak ja

Bez żadnej mapy i łopaty

Woda chłosta mój kark

Czekają sztormy, a nie skarby


Nie odpływaj jak ja

Bez prowiantu ani wiosła

Szarpną przykrywa dal

Ta rada mokra jest i wiosenna


Nie odpływaj jak ja

Mierząc ławicę prosto z koja

Każda ryba to ta

Co może się do środka dostać


Nie odpływaj jak ja

Kojarząc ląd tylko szczurem

Jeśli chcesz płynąć to raz

I wyrzuć strach gdzieś za burtę


Nie odpływaj jak ja

Licząc swą drogę zapałkami

Ważna nie ilość, a blask

Tych gwiazd co świecą nocami


Melrose Mateusz

Melrose Mateusz
Melrose Mateusz
Wiersz · 9 października 2025
anonim

Ciężar iluzji

Katarzyna Anna Koziorowska

Nie znam imion Twoich wspomnień.

Nie rozumiem ciszy,

co zastępuje puste godziny.

Pozostanę tu,

żebyś pożegnał sny.

Moje łzy czekają na prawdę –

tę zapisaną w zatrutych gwiazdach.


Milczenie jest najlepszym alibi –

dzięki niemu unikniesz

krzyku i zawziętych łez.

Twoje niebo jest dziś przygniecione chmurami –

słońce szuka drogi na skróty.


Być może nauczę się, żeby nie wierzyć

Twoim wspomnieniom;

to, co spodziewa się kresu,

pozostanie na zawsze.


Z nieba sypią się kamienie – jesień spóźni się

dziesięć minut. Otwieram szeroko

okno – na parapecie czeka księżyc,

obleczony w kir.


Może napotkam tę jedyną gwiazdę,

jakiej zadedykuję ciąg dalszy?

A może zrozumiem ziemię, co znosi

ciężar moich iluzji?

Katarzyna Anna Koziorowska
Katarzyna Anna Koziorowska
Wiersz · 9 października 2025
anonim

Parę lat później

Zenon Grzegorczyk

Słowa,miliony, miliardy

Słów

A wśród nich ja

Szukający siebie w

Nieistnieniu

Zenon Grzegorczyk
Zenon Grzegorczyk
Wiersz · 9 października 2025
anonim

Testament hippisa

Zenon Grzegorczyk

Spalcie me zwłoki

Rozsypce prochy

Niech moim grobem

Będzie wiatr

Zenon Grzegorczyk
Zenon Grzegorczyk
Wiersz · 9 października 2025
anonim

Wietrznie

Arian

Niebo jest puste, gwiazdy nie mówią, W pustce nie ma odpowiedzi, Nie ma łańcucha, który mógłby połączyć byty, Wiatr wyje, ale nie mówi, Cisza krzyczy, niepokoi. Bóg nie żyje, echo się rozprzestrzenia, Nie ma ojca, nie ma nakarmionych modlitwami, Płacze dzieci, krzyczą i wołają, Niebo jest puste, Wiara się wypala. Księżyc jest popękany, jego światło zniewala lunatyków, Cienie się rozciągają, pokrywają wszystko, Nie ma ręki, która by poprowadziła na drugą stronę, Nie ma głosu, który by zawrócił pielgrzyma. Tylko puste niebiosa i zburzony mur. Kogo obwiniamy, komu ufamy, Kiedy bogowie kruszą się i zamieniają w proch, Ołtarz jest pusty, świece gasną, Nadzieja jest duchem w wielkiej szaradzie. Bóg nie żyje, echo się rozprzestrzenia, Nie ma ojca, nie ma nakarmionych modlitwami, Płacze dzieci, krzyczą i wołają, Niebo jest puste, Wiara się wypala. A jednak stoimy pod gwiazdami wciąż sami na mlecznej drodze. Trzymając marzenia, które wciąż pozostawiają blizny, Nie ma bogów nad nami, nie ma losu, który można naprawić, Stajemy twarzą w twarz z pustką do końca.Wszyscy idole umarli na zawsze. W pamięci tkwią złudzenia. Lata złudzeń do rozpamiętywania. Przyszła jesień...


https://www.youtube.com/watch?v=bPEGL5OA3AE

Arian
Arian
Dramat · 8 października 2025
anonim

Montsegur

Arian


Bohaterowie niezłomnej wiary,

Katarzy w twierdzy Montsegur,

Ci, którym odebrano życie.

...Których duch nie został złamany..


Poświęcając swoje ciała Matce Ziemi,

Uwolnili czyste dusze.

Tych, którzy gotują piekło,

Piekło pochłonie wieczne.


,,Cokolwiek uczyniliście jednemu z moich braci najmniejszych,

mnie to uczyniliście/."

( ewang. Mateusza )

Arian
Arian
Wiersz · 8 października 2025
anonim