Literatura

"Experymentalny Teatrzyk Formy" (dramat)

Skc

"Experymentalny Teatrzyk Formy -pod wezwaniem Overdosers" - dzienna dawka psychodeli dla każdego.

Experymentalny teatrzyk formy pod wezwaniem Overdosers

Experymentalny teatrzyk formy #1 Osoby: pierwsza, druga i trzecia osoba liczby pojedynczej

Osoba1: Życie jest bezsensem. Strzelę sobie w łeb.

Osoba2: Eee tam, ja na twoim miejscu bym się powiesił.

Osoba3: Wszyscy jesteście tendencyjni. Utopić się - to dopiero wyzwanie. Najlepiej w bimberku.

Osoba1 i Osoba2: Eee tam...

Osoba1: ja was olewam, chyba się jednak powieszę.

[wyjmuje sznur z kieszeni - ok. 4 m. i wiesza się kumplowi na ramieniu]

Osoba2: Aaa, jak ty się wieszasz, to ja sobie strzelę.

[wyjmuje posrebrzaną piersiówke, którą dostał w spadku po wujku i strzela sobie jednego]

Osoba3: To ja się topię.

[topi się w szklance czystego spirytusu, którą przezornie zabrał ze sobą Wędrowny Handlarz Dziczyzną]

Wędrowny Handlarz Dziczyzną: Pojebani.

Experymentalny teatrzyk formy #2 Osoby: lekarz, baba, kawał

Lekarz: stary erotoman, siedzi w gabinecie

Baba: ubrana w starą kieckę, w chustę i w drodze na trzecie piętro

Kawał: wisi w powietrzu zagęszczając i tak już gorącą atmosferę letniego popołudnia

Baba: [przychodzi do lekarza] Puk, puk!

Drzwi: Proszę!

Lekarz: No właśnie, proszę!

Drzwi [otwierają się]: Skrryyyp...

Baba: No, panie; dzień dobry.

Lekarz: Dzień; czy coś pani podać: Gin'u z Tonikiem?

Baba [zdejmuje chustkę]: Poproszę.

Lekarz: Już służę. Tonik! Tonik! Co za chłopak; zawsze się gdzieś włóczy jak jest najbardziej potrzebny. Tonik! No, dzisiaj chyba nic z tego.

Baba: A to nawet lepiej; bo i tak nie piję.

Lekarz: A wie pani; to nawet jeszcze lepiej się składa, bo wódki też nie mam. Ale pani chyba coś dolega; o ile dobrze pamiętam?

Baba: No właśnie.

Lekarz: Więc może na początek parę pytań: Zna pani ten kawał jak...

Baba: Nie.

Lekarz: ... a to szkoda.

[wychodzi z gabinetu do baru i pije do nieprzytomności, następnie pije także do Kuby, Jakuba oraz do diabła i może jeszcze trochę więcej] Drzwi: Ziuuu...

Baba: A to ja przepraszam.


niczego sobie 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 22 września 1999

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca