Zgniłe jest piękne (dramat)
Marek Jastrząb
Taniec wariatów otworzył Tyberiusz, perfidny władca słynący ze skazywania zamożnych na śmierć i przejmowania ich majątków; co który z owoczesnych oligarchów dorobił się fortuny większej od bogactwa dyktatora, stawał się jego wrogiem.
Złowieszcze rządy tego cesarza zapoczątkowały imperialny horror. Za nim dreptał jego nieśmiały następca, z wyglądu cherubinek, w istocie – kanalia. Podobno Tyberiusz wybrał go dlatego, by się w przyszłości okazało, że w porównaniu z nim był nie aż takim łajdackim łajdakiem. I rzeczywiście: w porównaniu z nim, był aniołem.
W trakcie dalszej karuzeli wydarzeń zmieniła się dekoracja i oto szaleńca Kaligulę zastąpił cezar Klaudiusz, człowiek wolny od przywar swojego poprzednika. Okres panowania Klaudiusza nie był długi, lecz odznaczał się względnym odprężeniem i normalnością, która okazała się ciszą przed burzą: skutkiem intryg i morderstw, na polityczną estradę wtarabanił się następny pomyleniec: Neron.
Tak czy inaczej, chlubne dzieje cesarstwa rzeźbiły psychiczne nowotwory; Kaligule odlatujące w niebyt razem ze swoim paranojami. Ci pozornie śmieszni, a naprawdę groźni kacykowie o wrednym charakterze, figury, przed którymi poddani drżeli z obawy o życie, zostały pozbawione władzy przez ludzi mających dosyć rządów chorego władcy.
Pozbawieni jej wszakże chwilowo. Na krótko, bo ludzie, są głusi na wyciąganie wniosków z Historii. Szybciutko i skwapliwie zapominają nauk przeszłych niepowodzeń. Lekceważą fakt, że po Kaligulach i Neronach przychodzą stada pomniejszych naśladowców chętnych do dzierżenia pały. Hordy skarlałych przez los, pragnących doskoczyć do swoich bożków. Doskoczyć, a jak im się poszczęści, to i prześcignąć. Pogrążyć cały świat w nieustannej trwodze. Przekonać ludzi, że zgniłe jest piękne.
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się