trochę mnie Twój komentarz zaskoczył, ale zapamiętam, tym razem nie poprawię, następnym razem spróbuję inaczej. a jeżeli to jest złe, to out. pozdrawiam
Nie obraź się, Fruźka, bo wierzę w Ciebie - w końcu dobry to objaw, kiedy ktoś w Twoim wieku nie pisze blogowo-miłostkowo -, ale ten wiersz kojarzy mi się zbytnio z najgorszą odmianą punkrocka z lat '90. Z takimi kawałkami, co je miałem tylko na kasetach magnetofonowych i nawet nie wiem, jak się nazywały (ani kawałki, ani kapele). A przecież da się w te stronę lepiej. Chociażby Post Regiment. Pozdrawiam i czekam na więcej.
trochę mnie Twój komentarz zaskoczył, ale zapamiętam, tym razem nie poprawię, następnym razem spróbuję inaczej. a jeżeli to jest złe, to out. pozdrawiam