takie moje oznaczenie wywodzące się z nauki w szkole podstawowej- tak mnie kiedyś uczono, wiec teraz tak robię, a że jestem starej daty............
teraz widocznie cudzysłowia się nie stosuje według tych samych zasad co kiedyś
banał już w tytule, oczekiwanie na spóźniającego się - motyw strasznie zużyty, antropomorfizacja kotleta rozwala całą planowaną powagę. dla mnie nic tu nie ma, niestety.
personifikacja pożywienia w tym tekście sprawia wrażenie groteskowe, śmieszne. mimo tego zabiegu(niezbyt szczęśliwego) wszystko jest podane bardzo dosłownie, nie ma miejsca dla zastanowienia, interpretacji. kawa, kotlet, szarlotka - na ławę. duet spóźnienie - oczekiwanie dosyc przewidywalny. dobór słow taki sobie, w zasadzie pierwsze trzy strofy zbudowane tak samo. to wszystko oczywiście moim subiektywnym zdaniem.
teraz widocznie cudzysłowia się nie stosuje według tych samych zasad co kiedyś
banał już w tytule, oczekiwanie na spóźniającego się - motyw strasznie zużyty, antropomorfizacja kotleta rozwala całą planowaną powagę. dla mnie nic tu nie ma, niestety.
personifikacja pożywienia w tym tekście sprawia wrażenie groteskowe, śmieszne. mimo tego zabiegu(niezbyt szczęśliwego) wszystko jest podane bardzo dosłownie, nie ma miejsca dla zastanowienia, interpretacji. kawa, kotlet, szarlotka - na ławę. duet spóźnienie - oczekiwanie dosyc przewidywalny. dobór słow taki sobie, w zasadzie pierwsze trzy strofy zbudowane tak samo. to wszystko oczywiście moim subiektywnym zdaniem.
literówki.
może więcej wyobraźni?