Dobra, obroniłaś:) Tak Cię zwodziłem, bo chciałem zobaczyć, czego Ty właściwie chciałaś od tego tekstu;] Uniżenie o wybaczenie proszę. Co do "i" masz rację:) Ale pierwszą część bym wyautował;] No ale...;) Widzisz, to Ty masz ostatnie słowo:D
mieć ostatnie słowo i racje:) sądzę, że i ma tu inną funkcję. ma odwołać do konkretnej pustki, jaka następuje po pytaniu. rzecz dyskusyjna czy "rzeczy" połączone i nie są z innego punktu widzenia tym i rozdzielone. moje i boże myślenie. moje pytanie i odpowiedź filozofii i religii przez "biblijność" frazy. Ja również lubię, może nie tyle porywać, co projektować odbiór. rzecz trudna, jak widać:) ku temu raczej wykorzystuje piętrowe wykładnie pojedynczych słów w zespołach. jak odpuszczenie choćby. widzisz, poszukuję jasności - jak w Twoich utworach, także dzięki zdaniu sobie sprawy, w jak wiele znaczeń wikłam pojedyncze słowa.
A nie sądzisz, że warto zostawić więcej dla czytelnika? Odpuszczając pierwsze "i" podkreśliłabyś pauzę. Ona między strofami wybrzmiewa ciszą większą niż pauza śródwersowa, arbitralna delimitacyjna...Dałąbyś chwilę na zastanowienie się, inaczej...Ty byś tę chwilę wymusiła. Czy to nie chodzi trochę o to, żeby zawładnąć czytelnikiem? Ja przynajmniej lubię porywać ze sobą :) Poza tym, czy i może służyć jako "rozdzielenie"? Chcąc nie chcąc, "I" jest spójnikiem, budującym zdania łączne. Wymaga zatem, nawet w domyśle, pierwszego członu, który nie będzie "albo, czy, lub bądź", ale " i, oraz, a, ani":) Wybacz, lubię się kłócić;p
żeby mówić o pierwszej części, trzeba omówić tytuł i liczbę. ?
i - służy ku rozdzieleniu z pierwszą i ma dać biblijną stylizację - jak " a wszystko co stworzył". między religią a filozofią. trzy - to liczba kartezjańskich dowodów ale i pór życia człowieka, plus tytuł i podtytuł.
ruchomym bo...ruchomym:) tak już mam w głowie:) obraca się czymś - u mnie. ktoś czymś.
za -te - dziękuję:)
odpuścić jest pojedyncze, jak uspokoić bo dotyczy także krążenia. odpuszczenie krążenia (także w ciele krwi) jest mniej więcej tożsame z niezabieraniem głosu. poza tym, że odpuszczenie sobie - czegoś- to też milczenie. odpuszczenie poszukiwania kogoś za drzwiami i odpuszczenie poszukiwania odpowiedzi na pytanie.
Zrezygnowałbym w ogóle z pierwszej części. Pierwsze trzy wersy uważam za zbędne i zbyt "wprost". Wywalić i z wersu czwartego i masz wiersz. Może jeszcze zacząć od "są", żeby nie zaburzać składni.
"ruchomym światem " może lepiej ruchomy świat? wiem, że chciałaś go "rozhuśtać", ale to brzmi lepiej- po prostu.
"to uporczywe krążenie" te.
"odpuścić
nie zabierać głosu' jedno, albo drugie, bo się powtarzasz.
i - służy ku rozdzieleniu z pierwszą i ma dać biblijną stylizację - jak " a wszystko co stworzył". między religią a filozofią. trzy - to liczba kartezjańskich dowodów ale i pór życia człowieka, plus tytuł i podtytuł.
ruchomym bo...ruchomym:) tak już mam w głowie:) obraca się czymś - u mnie. ktoś czymś.
za -te - dziękuję:)
odpuścić jest pojedyncze, jak uspokoić bo dotyczy także krążenia. odpuszczenie krążenia (także w ciele krwi) jest mniej więcej tożsame z niezabieraniem głosu. poza tym, że odpuszczenie sobie - czegoś- to też milczenie. odpuszczenie poszukiwania kogoś za drzwiami i odpuszczenie poszukiwania odpowiedzi na pytanie.
Poza tym podoba mi się, pozdrawiam.
"ruchomym światem " może lepiej ruchomy świat? wiem, że chciałaś go "rozhuśtać", ale to brzmi lepiej- po prostu.
"to uporczywe krążenie" te.
"odpuścić
nie zabierać głosu' jedno, albo drugie, bo się powtarzasz.
Takie są moje wątpliwości- liczę na polemikę;]