Nie wiem czemu "wzrokowo - duchowe" spotkanie z klkerykiem może być obrazą dla osoby niewierzącej (rozumiałbym pewne opory w takiej sytuacji u osoby bardzo wierzącej!). A swoją drogą - zachwyty nad młodymi klerykami to prosta droga do dewocji. Podoba mi się "Pismo święte wypisane oczyma chłopców"
Kochany Autorze. Szanuje starania i probe opisu waznych rzeczy ale styl jaki zaprezentowales jest ZENUJACY. Moi uczniowie opisaliby to lepiej w rozprawce a juz pomijam co osiagneliby w wypracowaniu. Piszesz, ze tekst podobal sie kilku jurorom - nie bede polemizowac. Ciekawi mnie tylko ile z poezja ci jurorzy mieli wspolnego. Gdzie Autorze prezentowales ten tekst w formie i tresciowo jak powyzej bo niezmiernie mnie to ciekawi.
I nie napisalam "paplanina" lecz "gadanina"
To jest gadanina, nuzaca i stylistycznie na poziomie ucznia liceum o profilu niehumanistycznym.
"jesień jeszcze w słońcu się złoci,
Czesze babie lato(...)Przechodzimy obok Domu Bożego pełnego ludzi.
Ja i dwóch innych; żadnego z nich ( w tym siebie) nie Jestem w stanie zrozumieć (...) Choć mijamy się jak mija się zwłoki na cmentarzu (...)Ale jest bliskość, co przed ostatnim gwoździem wieko Uchyla i niebo otwiera z czyśćcem obsuwającej się ziemi (...)Smutną sutanną. Dlaczego wybrał miłość do tego
Jedynego, skoro na świecie tylu ludzi?"
Nie, kolega nonfelix (nie widze duzego f - daj spokoj ;-) nie ma na mysli dlugosci wersow, zapewniam Cie.
To nie jest poezja.
To jest nudna gadanina.
Ale szanuje checi i starania by jej nadac jakas forme latwa w konsumpcji.
roozia - po pierwsze proszę zachować pisownię oryginalną mojego nicka - nonFelix - duże F i przez X. A mówiąc o czymś wiersz, pytam się mojego astralnego brata bliźniaka, który to avatar wystukuje mi odpowiedź na najbliższej tabliczce czekolady.
coś w tym jest, że pierwsza zwrotka nie pasuje.
a dla mnie jak najbardziej jest to wiersz nonfeliksie - chyba nie patrzysz na długość wersów, mówiąc o czymś 'wiersz'?
Ale wartościowy.... paradoksalnie właśnie dzięki tej dziwnej, gorzkiej pierwszej zwrotce, która za cholerę nie pasuje mi do pozostałej części tego wiersza...
I tyle w zasadzie też bym miał do powiedzenia. Pierwsza zwrotka (?) jest bardzo ciekawa - bardzo podoba mi się, ale czy mogłabyś mi pokazać jej bezpośredni związek z całością tekstu. Czemu ona właściwie służy? Zauważ, że jeżeli (być może po prostu nie zrozumiałem - co ostatnio zbyt często mi się zdarza) to tylko takie wprowadzenie, to pośrednio potwierdza to intuicyjne przeczucie o zasadniczo prozatorskim charakterze tego utworu.
cholera, nie pojawił się mój komentarz :( Spróbuję się powtórzyć, ale to już nie będzie to samo :(
Na początek radzę wszystkim przeczytać komentarz odautorski dopiero po lekturze wiersza, imo mylnie zmienia to odbiór nastawienia z treści na formę.
Sam tekst wart jest przeczytania. Piszę "tekst", ponieważ jakoś nie mogę nazwać powyższego wierszem, a z drugiej strony jak na prozę poetycką (wierszowaną prozę poetycką ;) ma zwichrowaną interpunkcję, więc może lepiej nie iść w tę stronę.
Tekst ładnie pokazuje jak z pomysłu rodzi się jakiś tworek. Marę miłych spostrzeżeń. Same sformuowania bardzo ciężkie, obrazy pojawiają się przed oczami tylko na siłę.
I nie napisalam "paplanina" lecz "gadanina"
To jest gadanina, nuzaca i stylistycznie na poziomie ucznia liceum o profilu niehumanistycznym.
"jesień jeszcze w słońcu się złoci,
Czesze babie lato(...)Przechodzimy obok Domu Bożego pełnego ludzi.
Ja i dwóch innych; żadnego z nich ( w tym siebie) nie Jestem w stanie zrozumieć (...) Choć mijamy się jak mija się zwłoki na cmentarzu (...)Ale jest bliskość, co przed ostatnim gwoździem wieko Uchyla i niebo otwiera z czyśćcem obsuwającej się ziemi (...)Smutną sutanną. Dlaczego wybrał miłość do tego
Jedynego, skoro na świecie tylu ludzi?"
I TY nazywasz to poezja???!!!
To nie jest poezja.
To jest nudna gadanina.
Ale szanuje checi i starania by jej nadac jakas forme latwa w konsumpcji.
a dla mnie jak najbardziej jest to wiersz nonfeliksie - chyba nie patrzysz na długość wersów, mówiąc o czymś 'wiersz'?
poza tym - dosyć ciekawe
Na początek radzę wszystkim przeczytać komentarz odautorski dopiero po lekturze wiersza, imo mylnie zmienia to odbiór nastawienia z treści na formę.
Sam tekst wart jest przeczytania. Piszę "tekst", ponieważ jakoś nie mogę nazwać powyższego wierszem, a z drugiej strony jak na prozę poetycką (wierszowaną prozę poetycką ;) ma zwichrowaną interpunkcję, więc może lepiej nie iść w tę stronę.
Tekst ładnie pokazuje jak z pomysłu rodzi się jakiś tworek. Marę miłych spostrzeżeń. Same sformuowania bardzo ciężkie, obrazy pojawiają się przed oczami tylko na siłę.