Literatura

Alkohol (wiersz)

A Raskolnikowski

 

Pinus zbyt Nigra rozmiar za duży
otwartych ramion łamią się kości
bez ryb akwarium litr wódki proszę
krwawiące dziury zgrzyt rzymskich gwoździ

czystej niestety nie ma bo wyszła
szaleją dłonie niech będzie słodka
czy słodka była spuść wodę nie patrz

przy pisuarze wygięta postać
i mniej zakonnic i więcej kobiet
smród moczu tonę chcę się wydostać

oddycham beton krew z nosa kapie
następny oddech w łeb szklanką dostał
i już jest dobrze i już jest lepiej

 
 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 24 kwietnia 2021 (historia)

Inne teksty autora

To już ostatni
A Raskolnikowski
W procesie tworzenia
A Raskolnikowski
Jak zejść z linii strzału
A Raskolnikowski
Romeo i Julia
A Raskolnikowski
W relacji ciała z duszą
A Raskolnikowski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca