pierwszy akapit podswiadomie nasuwa mi mysli o szkolnych dyktandach z dziwna skladnia i jeszcze dziwniejszym tekstem .i o ile jeszcze opis poranka ma w sobie cos ciekawego i nowego to od slow 'Gdy tak sobie rozmyślałem, pojawiła się winda' zaczynaja sie schody w dol. 'masyw kalowy' nie przemawia do mojego poczucia estetyki .
przysłał
Marcin Sierszyński –
10 lutego 2009, 18:57
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
a najbardziej ujął mnie kawałek: pozwolę sobie zacytować - "***"
;]
hapszz
;p