Literatura

Kobiece (opowiadanie)

Martyska S

To słowa J.Tuwima wyk. Strachy Na Lachy
Z rzeki szła wczesna. Kochała.

Chyliła szczęśliwą głowę.

Pachniała porankiem ciała,

Mydłem migdałowem.

Ciału był wieczór w rzece,

Zielony i nimfowy,

Tylko głowie w białej spiece

Nad wodą był żar miodowy.

Teraz niosła kobiece

Znużenie zakochane,

Żeńskie pełne owoce,

W toni wodnie widziane.

Niosła wiecznie kobiece

Ścieżką brzózek i cienia.

W zaroślach waliło serce

Tajnego zapatrzenia.

Pod surowym jedwabiem

Mdlały biodra brzozowe,

Ślizgało się po niej serce

Mydłem migdałowem.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 4 maja 2007 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca