Literatura

Chory Na Wszystko (III) (opowiadanie)

duke

''Gdybym jeszcze umiał się śmiać
To bym chciał umrzeć tu ze śmiechu i to nie raz
Nawet chciałbym uciec stąd
Tylko dokąd, dokąd tu uciekać?''


"Siódmy koktajl", Myslovitz




Stary Piotrkowiak stoczył się chwiejnie z wału porośniętego dzikim rabarbarem. W ostatniej chwili uniknął upadku na twarz, chwytając się oburącz żeliwnej siatki, będącej granicą mojej posesji.
Odsapnął. Oparł lewą rękę na biodrze. Prawą podrapał się po siwej szczecinie na brodzie, znów zatoczył się solidnie (o mało nie upadając). Popatrzył na mnie z ukosa swoimi pijanymi oczyma i powiedział:

- Te, Jędrek, na chuja ty kopiesz te dziurę...?



(Bal się rozpoczął. Nie, nie teraz. On trwa od niepamiętnych czasów. Od urodzenia. Ja, jako gospodarz, wybieram, czy to oni się zamykają na mnie, czy też ja na nich.
Szkoda, że ten film o mnie jest taki nudny. Jestem hipokrytą. Mówiłem kiedyś, że na szajs do kina nie pójdę. I co? Cały czas siedzę w kinie, zamknięty, zaklęty, opluty gównem nadającym z ekranu swojego życia.
Trochę mnie to dziwi. Ludzie nie żyją przecież dla siebie, własnymi sprawami. Oni są dla mnie. Dla scenariusza. Dla mnie. Robią wszystko żeby było tak jak napisane. Nie nudzi was to?
Ja na przykład zadaje takie pytanie: ''No, skoro odgrywacie swoje role w moim życiu, to czemu was wszystkich nie znam? Dlaczego nie wiem, co teraz robicie, oprócz tego, że czytacie?''.

To ja się poddałem, zamknąłem. Inaczej nie umiałem. A teraz to już nie chcę.

Pojebani, kurwa, ludzie.
Przez was.
Wszystko.
Jest.

Chujowe.

Chorobotwórcze. Obleśne. Śmieszne. Chcę umrzeć. Jestem tutaj potrzebny tak samo, jak księdzu potrzebny jest kutas.

Wysiadam na sześćset sześćdziesiątym szóstym peronie. Z walizką. W niej dziurawe skarpetki. Zapach jej pudru gasnący z dnia na dzień.
Nie czekam na mgłę. Nie wsiadam do pociągu z tabliczką: WIECZNOŚĆ.

Siedzę tylko i palę papierosy. Pochłaniam treść ulubionej poezji. Uszami i nosem.

Spokojny jestem, bo wiem, co się stanie. Jak w filmie, który widziałem kilka razy. A nawet bardziej; wszak cały czas go widzę. Mam dość duży ekran przed oczami.

Po prostu przyjedzie policja i zabierze mnie. Cicho. Z peronu wypełnionego powolnymi liśćmi, zeschłymi jak ten świat. Koniec ujęcia. Stop. Nigdzie nie uciekam. Nie mam dokąd. Nie mam po co.

Miałem czterdzieści siedem lat, gdy przywitałem więzienie. Czy to odpowiedni wiek na to wydarzenie? Tego nie wiem. Nie mam na ten temat danych. Jestem w nędzy na umyśle, siedząc tu już od trzech lat. Tyle właśnie wiem. Coraz częściej myślę o córce. Śnię o niej. Jestem snem o mojej córce.
Czy tu, w pierdlu, jest aż tak beznadziejnie? O tym opowiem innym razem. Jak przyjdzie czas, jak nadarzy się okazja.

Jak znajdę odpowiedniego słuchacza.)



Wbiłem łopatę do ziemi, nie skąpiąc siły. Zdjąłem kapelusz. Nie zwracając uwagi na starego, popatrzyłem na słońce. Kichnąłem. Dwa razy. Potem spuściłem wzrok. Oparty o łopatę, patrzyłem na kałużę.
Odpowiedziałem jakby do nikogo:

- Na ciebie. Ty skurwysynu!

***

Krew starego Piotrkowiaka stygła na łopacie opartej o równie starego orzecha w lipcowych promieniach słońca.


dobry 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kliner Ka.
Kliner Ka. 13 stycznia 2010, 00:48
yes, na tak jestem.
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 13 stycznia 2010, 22:58
Wrócę, przypomnę sobie tylko I i II :)
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 21 stycznia 2010, 12:01
Duke, prawdę mówiąc, żal, że nie poprawiłeś poprzednich części. Mają wielką moc słowa.

Najpierw z perspektywy całości – wycinki z życia, jego różnych etapów. Obrazy przejmujące poczuciem wyobcowania, niedopasowania, pytaniem o normę. „Chory na Wszystko” - obraz człowieka, który doświadcza tego, co „normalny człowiek” może czasem dotknie, o co się otrze...

W tej części bohater jako dojrzały mężczyzna, w którym gdzieś tam próbuje przebić się myśl o tym, co ważne w życiu – to poczucie, że inni żyją dla nas, wypowiedziane wcześniej tu można przełożyć na myśl, że może to my winniśmy żyć dla innych (córka)... Ale nie... cofa się jednak dalej, wygrywa w nim dziecko, którym jest – pomimo (stary Piotrkowiak się przekonuje). Brak hamulców dla wewnętrznego świata („Szkoda, że ten film o mnie jest taki nudny...” i cały ten akapit).

„To ja się poddałem, zamknąłem. Inaczej nie umiem. A teraz to już nie chcę.”

Podoba mi się Twój styl i podoba mi się ta opowieść, chociaż słowo „podobać się” nie całkiem na miejscu. Porusza, skłania do refleksji nad własnymi chorobami i niedopasowaniem... Podoba mi się rozdzielenie „teraz” przemyśleniami, wybiegnięciem w czasie w przód (w tył?). Jednakże, Autorze, znów literówki, braki interpunkcyjne. Poprawisz, czy przesłać Ci korektę?
Raoul Duke 21 stycznia 2010, 16:47
poproszę o korektę
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 21 stycznia 2010, 19:52
Postaram się w najbliższym czasie to zrobić. Proszę o cierpliwość.
Raoul Duke 23 stycznia 2010, 11:59
POPRAWIONE
poprawnie
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 24 stycznia 2010, 21:23
Ejże?

"znów zatoczył sie", "Ja na przykład zadaje", "Siedzę tylko i pale papierosy", "Śnie o niej" - "ę"
"wybieram czy to oni" - przecinek po 'wybieram'
"Robią wszystko żeby było" - przecinek po 'wszystko'
"w moim życiu to czemu was" - przecinek po 'życiu'
"Dlaczego nie wiem co teraz robicie" - przecinek po 'wiem'
"Spokojny jestem bo wiem co się stanie" - przecinki po 'jestem' i 'wiem'

W ostatnim zdaniu szyk wyrazów do zmiany.
"Miałem czterdzieści siedem lat gdy przywitałem więzienie" - przecinek po 'lat'
"Jestem w nędzy na umyśle siedząc tu" - przecinek po 'umyśle'
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 24 stycznia 2010, 21:25
Tak na przyszłość - pomyśl o zaimkach - żeby ich nie było za wiele. Tu jeszcze ujdą, można znaleźć dla nich uzasadnienie. Ale z niektórych spokojnie mogłeś zrezygnować.
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 27 stycznia 2010, 20:35
Cóż, poprawiłam literówki i wstawiłam brakujące przecinki, skoro Tobie się nie chce. Pozdrawiam.
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 11 stycznia 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca