Literatura

Wiersz (wiersz klasyka)

Julian Tuwim

 

 

O czym? O pewnym wieczorze.
Od wina i czerwca był ciepły.
Gwiazdy, jak kwiaty ze szczęścia,
Na łąkę niebios uciekły.
 
Jechało się Alejami
I koń był wniebowzięty,
I księżyc co jechał nad nami,
W strzępiastą chmurkę wcięty.
 
Ani się nic nie działo,
Ani się nic nie mówiło.
Zresztą sam byłem wtedy,
Ciebie tam wcale nie było.

przysłano: 5 marca 2010

Julian Tuwim

Inne teksty autora

Chrystus miasta
Julian Tuwim
Do prostego człowieka
Julian Tuwim
Nauka
Julian Tuwim
Mieszkańcy
Julian Tuwim
Ewa
Julian Tuwim
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca