Literatura

Jasność (wiersz klasyka)

Władysław Broniewski

Obudziłem dobrego pisarza,
byłem trochę zawiany;
to się zdarza,
jestem z tego przesadnie znany.

Obudziłem go w dobrym celu
i wiersz położyłem obok,
powiedziałem mu: "Przyjacielu,
patrz: obłok,

przyjrzyj się, to moja córka,
widzisz, fruwa,
spójrz - takie same piórka... "
i łeb mi się mgłą zasnuwa ...

A ja z tej mgły chcę uciec
w jasność,
powrócić do jasności, powrócić,
zasnąć...

przysłano: 5 marca 2010

Władysław Broniewski

Inne teksty autora

Poezja
Władysław Broniewski
Na odjezdne
Władysław Broniewski
Ballady i romanse
Władysław Broniewski
Spowiedź
Władysław Broniewski
14 kwietnia
Władysław Broniewski
Przypływ
Władysław Broniewski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca