Nim wejdę w nowe tysiąclecie
barwne jak wielki supermarket,
w którym co chcecie, to znajdziecie,
gdy macie magnetyczną kartę
do bankomatu, co się błyszczy
niczym kościoła dach miedziany,
nim wejdę w nowe tysiąclecie
wspaniałe takie, jak reklamy
proszków do prania i margaryn,
co mają smak wiejskiego masła,
nim wejdę w nowe tysiąclecie
słodkie, jak ze słodzikiem ciasta,
lekkie, jak sztuczny puch i miłe,
jak miła jest owieczka Dolly,
w to tysiąclecie wielkiej sztuki
na miarę puszki coca-coli...
to pragnę chwilę powspominać
miniony wiek, minione smutki,
a na pamiątkę chcę zatrzymać
smak najzwyklejszej żytniej wódki.