bez winy (wiersz)
białoczarny
za szybko przywołany
to nie był zapewne koniec
głupia żalu chwila
co przeszła jak błyskawica
bez odwrotu
nieprawda
nagła determinacja
być może pogrzebała na zawsze
dogasający płomień niekończących uniesień
delikatna symbioza
opoką nie do skruszenia była
niczego sobie
2 głosy
przysłano:
26 listopada 2018
(historia)
przysłał
Robert noszczyk –
26 listopada 2018, 07:10
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się